Małgorzata Kożuchowska: czułam, że aktorstwo to moje powołanie
2022-11-05, 13:11 | aktualizacja 2022-11-06, 11:11
– Czułam, że aktorstwo to moje powołanie. Ale to zawód wymagający, bezwzględny i niesprawiedliwy – mówiła w Trójce Małgorzata Kożuchowska, aktorka filmowa i teatralna. Na spotkanie z artystką w audycji "W antrakcie" zaprosiły Magdalena Kuydowicz i Malwina Kiepiel.
Jednym z tematów rozmowy w audycji "W antrakcie" było zmieniające się przez lata poczucie tożsamości, zarówno zawodowej, jak i tej prywatnej. – Kiedyś myślałam, że jestem aktorką, i to stawiałam na pierwszym miejscu. Teraz wydaje mi się, że jestem przede wszystkim człowiekiem, mamą, kobietą i dopiero może na czwartym miejscu znalazłaby się ta aktorka, która kiedyś – jak mi się wydawało – mnie definiuje – przyznała w Programie 3 Polskiego Radia Małgorzata Kożuchowska.
Aktorka wyjaśniła również, na czym polega specyfika uprawianego przez nią zawodu. – Ten zawód jest bardzo wymagający, pochłaniający i czasochłonny. Jest też bezwzględny i po wielu latach pracy mogę powiedzieć, że bywa bardzo niesprawiedliwy – podkreśliła. – To zawód, który w niewielkiej mierze jest od nas zależny. Cały czas zależymy od czyichś pomysłów na siebie, czyjegoś patrzenia i widzenia nas w danych rolach lub nie. Cały czas podlegamy też ocenom. Od momentu, kiedy internet wszedł intensywnie w nasze życie, są to oceny wszystkiego. Każdy może wypowiedzieć się autorytatywnie na praktycznie każdy temat – wyjaśniła.
Teatr Narodowy
Małgorzata Kożuchowska opowiadała także o swoich teatralnych inspiracjach, początkach pracy w teatrze, a także o powrocie na teatralne deski. – Jestem dumna z tego, że jestem w zespole Teatru Narodowego. Czuję się tam potrzebna. Cieszę się, że są tacy reżyserzy, którzy chcą ze mną pracować i mają na mnie pomysł albo dla których jestem – w mniejszym lub większym stopniu – inspiracją – przyznała.
– Dosyć wcześnie zdecydowałam, że chcę być aktorką i chcę uprawiać taki zawód. Wiedziałam, że jest to sposób na życie. Myślałam o sobie przede wszystkim jako o aktorce teatralnej. Gdy byłam w szkole, bardzo chciałam trafić do Teatru Studio. To miejsce mnie zadziwiało i zachwycało. Nie udało mi się to. Po czwartym roku i jednym ze spektakli przyszedł do nas świeżo upieczony dyrektor Teatru Dramatycznego. Dostałam tam etat. Byłam absolutnie szczęśliwa. Nie myślałam wtedy, czy w sferze moich marzeń jest Teatr Narodowy – opowiadała.
Posłuchaj
– Za sprawą Jerzego Jarockiego, który zaczął próby do "Błądzenia", znalazłam się w obsadzie. Dygresją jest, że dostałam tam rolę przez casting. Nie za bardzo byłam chętna, by wziąć w nim udział. Uważałam, że upokarzające jest, że jestem w zespole, ale muszę stawić się na przesłuchaniu. Schowałam jednak dumę do kieszeni i dostałam tę rolę. Spektakl nie doszedł jednak do skutku. Po miesiącu zadzwonił telefon. Jerzy Jarocki zapytał mnie osobiście, czy nie miałabym ochoty kontynuować tej przygody, tym razem już w murach Teatru Narodowego. Właśnie tym sposobem znalazłam się w miejscu, w którym jestem dziś – podsumowała Małgorzata Kożuchowska. Aktualnie aktorkę można zobaczyć w spektaklach "Dekalog" oraz "Matka Joanna od Aniołów" w Teatrze Narodowym.
Małgorzata Kożuchowska o spektaklu "Dekalog" w Teatrze Narodowym / Legalna Kultura
Małgorzata Kożuchowska
Małgorzata Kożuchowska ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Jest laureatką "Złotej Kaczki" (2004) i "Telekamery" (2004). Występowała na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie, a od 2005 roku jest aktorką Teatru Narodowego. Współpracowała z wieloma znanymi i wybitnymi reżyserami, zagrała m.in. w "Magii grzechu", "Operze żebraczej" czy "Poskromieniu złośnicy". Największą popularność przyniosła jej filmowa rola w "Kilerze" Juliusza Machulskiego. Małgorzata Kożuchowska to także aktorka telewizyjna – występowała w Teatrze Telewizji, m.in. w spektaklach "Ciężkie czasy", "Mizerykordia" czy "Złodziejki chleba".
***
Tytuł audycji: W antrakcie
Prowadzi: Malwina Kiepiel, Magda Kuydowicz
Data emisji: 5.11.2022
Godziny emisji: 12.28, 12.37, 12.48
zch/kor