Czy Polska otrzyma reperacje wojenne? "Mamy moralne i polityczne prawo"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Czy Polska otrzyma reperacje wojenne? "Mamy moralne i polityczne prawo"
Arkadiusz Mularczyk podczas prezentacji raportu na Zamku KrólewskimFoto: Andrzej Iwanczuk/REPORTER

– Polska ma moralne i polityczne prawo do reparacji – stwierdził w "Klubie Trójki" poseł Arkadiusz Mularczyk, szef Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej. W czwartek zaprezentowano raport, w którym straty wojenne Polski oszacowano na ponad 6 bilionów złotych.  

Ogólna kwota strat Polski poniesionych w czasie II wojny światowej wynosi 6 bln 220 mld 609 mln zł, czyli w przeliczeniu 1 bln 532 mld 170 mln dolarów – wynika z raportu zaprezentowanego 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie, w obecności najważniejszych osób w państwie. Raport przygotował zespół złożony z ok. 30 osób, ekspertów w dziedzinach ekonomii, historii, demografii itp. Za główną bazę danych źródłowych posłużyły dokumenty Biura Odszkodowań Wojennych, które powstało w 1944 roku i działało jeszcze przez kilka lat po wojnie.

Same straty materialne oszacowano na 797 mld 398 zł. W tej kwocie znalazły się m.in. koszty zniszczonych budynków mieszkalnych i niemieszkalnych, obiektów zabytkowych i sakralnych, mienia ruchomego w transporcie kolejowym, drogowym i wodnym, straty w rolnictwie i lasach, utracone korzyści z powodu zniszczenia i zaboru budynków, które mogły przynosić dochód, mienie ruchome związane z nieruchomościami, a także straty Wojska Polskiego.

Życie ludzkie ma wartość materialną

Zgodnie z raportem, straty w dobrach kultury i dziełach sztuki w wyniku działań wojennych i okupacji wyniosły około 19 mld 310 mln zł. W dokumencie wskazano także precyzyjnie wielkość strat w ludności Polski wyłącznie z winy Niemiec: 5 mln 219 tys. 53 osoby. 21 proc. z nich to dzieci do 10. roku życia. To znalazło swoje odzwierciedlenie w konkretnych kwotach, jakie nasz kraj utracił z tytułu ubytku potencjalnej siły roboczej.

Jak zapewniał w "Klubie Trójki" prof. Mirosław Kłusek z Instytutu Strat Wojennych, kalkulacje dotyczące strat w PKB ze względu na śmierć bądź kalectwo polskich obywateli w czasie wojny przeprowadzono z zastosowaniem obowiązujących na świecie standardów. – Mamy wybitnych ekonomistów, którzy z tym się uporali. Są nimi prof. Sztaudynger i prof. Baranowski. Można metodami ekonomicznymi przypisać odpowiednie wartości w zależności od tego, w jakim wieku dana osoba straciła życie. Jeżeli na przykład jest to dziecko, to jego życie dla rozwoju kraju jest bardzo cenne. Proszę mi wierzyć, że nasi eksperci przygotowali to bardzo dobrze, stosując najnowocześniejsze metody, uwzględniając płeć, wiek itp. – mówił gość audycji.

Obecny w studiu poseł Arkadiusz Mularczyk dodał, że straty z tytułu ubytku ludności bądź chorób czy kalectwa wywołanych wojną stanowią ok. 75% kwot wyliczonych w raporcie. Przewodniczący Rady Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego powiedział też, jak wyobraża sobie dalsze losy dokumentu. – W momencie gdy kanclerz Niemiec, ministrowie, posłowie Bundestagu i najważniejsze niemieckie media dostaną raport, zapoznają się z nim i przeczytają zawarte tam argumenty, liczby, zobaczą zdjęcia, zmieni się perspektywa tego sporu. Myślę, że mimo wszystko dzisiejsza siła polityczna i dyplomatyczna Polski jest znaczna, i publikacja, która dotyczy naszych strat, odbije się dużym echem na świecie. Jestem przekonany, że ta sytuacja nie będzie dla Niemców wygodna.

Dobry klimat dla reperacji

Poseł Mularczyk uważa, że to dobry moment na upomnienie się o reparacje wojenne u niemieckich władz. – Mamy dziś na świecie atmosferę przepraszania za różne rzeczy, na przykład związane z kolonializmem. Klęka się na stadionach, przeprasza się różne ludy afrykańskie. Dzisiaj Niemcy płacą Namibii za zbrodnie kolonialne. Oczywiście nie mówią, że to są reparacje czy odszkodowania, ale tworzą fundusz w wysokości jednego miliarda euro, który ma być przeznaczony na różnego rodzaju kwestie społeczne i gospodarcze, związane z odbudową Namibii. Tam też się toczy dyskusja i Namibijczycy chcą, aby było określone wprost, że to są reparacje, a nie jakiś bliżej nieokreślony fundusz.

– Polska ma słuszne prawo do reparacji: moralne, polityczne, dyplomatyczne i prawne. Jestem zdecydowanym optymistą, że ta sprawa w jakiejś perspektywie, na razie trudno powiedzieć jakiej, zakończy się dla nas sukcesem – stwierdził stanowczo Arkadiusz Mularczyk.

Posłuchaj

49:30
"Polska ma moralne i polityczne prawo do reparacji wojennych" (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

>>>SERWIS SPECJALNY #BEZPRZEDAWNIENIA <<<

Bez Przedawnienia - baner

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Piotr Gontarczyk
Gość: Arkadiusz Mularczyk (szef Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej), prof. Mirosław Kłusek (Instytut Strat Wojennych)

Data emisji: 1.09.2022
Godzina emisji: 21.09

mk/kc

Polecane