Słodkie życie. Reportaż "George i jego lody" [POSŁUCHAJ]
2022-08-25, 22:08 | aktualizacja 2022-08-26, 11:08
George Szumowski jest z pochodzenia Polakiem, ale urodził się i wychował w Londynie. Przez pewien czas pracował w odlewni artystycznej brązu, gdzie wykonywał rzeźby dla najsławniejszych brytyjskich artystów. Kiedy poznał swoją przyszłą żonę Magdę, postanowił wyjechać z nią do jej rodzinnej Piwnicznej-Zdroju na południu Polski i zostać specjalistą w produkcji… lodów.
Szansa do wykorzystania
George Szumowski urodził się w Londynie jako syn Polaków. W Wielkiej Brytanii wychował się i ukończył uczelnię Wimbledon School of Arts na kierunku sztuka techniczna i efekty specjalne. Los chciał, że kobieta, która wkrótce została jego żoną, również jest Polką.
– Poznaliśmy się w Londynie przez wspólnych znajomych. Pewnego dnia Magda powiedziała: "może pojedziemy razem do Polski?". Odpowiedziałem, że mam swoją pracę w odlewni. Rynek sztuki w Londynie jest bardzo duży. W Londynie jest praca dla każdego, a w Polsce jeszcze wtedy nie było takiej możliwości – mówił bohater reportażu.
Jednak jakiś czas później George zmienił zdanie. Para z Londynu przeprowadziła się do Piwnicznej-Zdroju, liczącego ponad 10 tys. mieszkańców miasteczka w Małopolsce. – Nie mogłem uwierzyć, jak jest tutaj cudownie. Całe życie żyłem w Londynie i czułem się już zmęczony metropolią. Uwielbiam Londyn, ale jeśli pojawia się szansa na inną przygodę, trzeba z niej skorzystać – powiedział George.
- Witkowscy. Skaczą, wspinają się i pomagają [POSŁUCHAJ REPORTAŻU];
- Niezwykłe miasteczko nad Wisłą. Tysiące powodów, by odwiedzić Kazimierz [POSŁUCHAJ REPORTAŻU];
- Food truck z pielmieni. Ukrainki biorą (kulinarne) sprawy w swoje ręce [POSŁUCHAJ].
Co mają wspólnego produkcja lodów i odlewnictwo?
Na początku imał się różnych zajęć, byle zarobić i móc dołożyć się do rodzinnego budżetu. Teściowa wpadła na pomysł, by George zajął się produkcją lodów. Odparł: "pewnie!". Chociaż nie miał na ten temat pojęcia.
W produkcji lodów George Szumowski wykorzystał swoje umiejętności rzemieślnicze. Nowego fachu nauczył się od włoskich mistrzów. – Zawsze podobało mi się rzemiosło i tradycyjne formy wykonania sztuki, w nowej roli spełniam się artystycznie – tłumaczył mężczyzna w rozmowie z Moniką Chrobak. – Nie ma różnicy, czy miesza się wodę z gipsem, żeby zrobić formę do odlewnictwa, czy cukier, mleko i śmietanę, żeby zrobić bazę do lodów. Chodzi o to, żeby zrozumieć proporcje, parametry i kolejność pewnych procesów. W odlewnictwie efekt ma polegać na tym, żeby rzeźba, którą przyniósł artysta, była identyczna, tylko np. w brązie. Tutaj efektem ma być pyszny produkt – tłumaczył.
– Skoczyłem na głęboką wodę. Nie miałem w planach zostać lodziarzem. Byłem zaskoczony, ile w tym wszystkim było do odkrycia. Dalej mnie to zaskakuje – podsumował bohater reportażu.
Posłuchaj
***
Tytuł reportażu: "George i jego lody"
Autorka reportażu: Monika Chrobak
Data emisji: 25.08.2022
Godzina emisji: 22.09
kr