Rzeź Woli i dezawuowanie Powstania Warszawskiego
2022-08-05, 11:08 | aktualizacja 2022-08-05, 12:08
"Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy" – brzmiał rozkaz wydany przez Hitlera po wybuchu Powstania Warszawskiego. Rzeź Woli stała się punktem wyjścia do rozważań nad historią Powstania Warszawskiego w audycji "Klub Trójki".
Gościem Piotra Gontarczyka był Piotr Gursztyn - historyk, dziennikarz, autor artykułów i książek na temat historii i pamięci historycznej, autor monografii rzezi Woli. Punktem wyjścia do rozważań w audycji były tragiczne wydarzenia z 1944 roku.
Od 40 do 60 tys. mieszkańców warszawskiej Woli zostało zamordowanych przez Niemców w dniach 5-7 sierpnia 1944. Masowe egzekucje były dokonywane na rozkaz Hitlera w celu "oczyszczenia Warszawy z ludności cywilnej".
Stłumienie zrywu
Po otrzymaniu wiadomości o wybuchu powstania Adolf Hitler wydał rozkaz nakazujący stłumienie zrywu, zniszczenie miasta i eksterminację mieszkańców. Najpierw planowano tego dokonać poprzez zmasowane bombardowania Luftwaffe, po uprzedniej ewakuacji z Warszawy Niemców. Ataki powstańców odcięły jednak odwrót oddziałom niemieckim. Hitler zdecydował więc, że pacyfikacji powstania dokonają siły lądowe.
Na Woli masowa eksterminacja rozpoczęła się 5 sierpnia. Cywilów mordowano z broni maszynowej lub wrzucano granaty do zamieszkałych domów, które później podpalano. Osoby, którym udało się uciec, mordowano, a zwłoki wrzucano do płonących budynków. Mieszkańców Woli gromadzono również na terenach dużych zabudowań, placów lub parków i rozstrzeliwano z broni maszynowej. Największe egzekucje miały miejsce koło wału kolejowego przy ul. Moczydło oraz w fabrykach Ursus i Franaszka przy ul. Wolskiej.
Czytaj także:
Rzeź Woli. Reportaż "Zbrodnia nieukarana" [POSŁUCHAJ]
Proces norymberski
Po wojnie, w procesie norymberskim rzeź Woli została pominięta. Jaskrawym przykładem są losy Heinza Reinefartha, dowódcy oddziałów wysłanych do eksterminacji ludności Woli. Zbrodniarz nie tylko uniknął odpowiedzialności, ale też zrobił karierę polityczną w Niemczech Zachodnich. Został burmistrzem miasta Westerland, a w latach 1958-1967 zasiadał w ławach poselskich landtagu Szlezwika-Holsztynu.
Rzeź Woli, do której doszło po wybuchu Powstania Warszawskiego w sierpniu 1944 roku, to jedna z największych zbrodni popełnionych przez Niemców na ludności cywilnej w czasie II wojny światowej. Liczba pomordowanych waha się według różnych szacunków między 25 a 60 tys. Kobiety, dzieci oraz mężczyzn Niemcy rozstrzeliwali albo palili żywcem. Rzezi towarzyszyły brutalne gwałty i rabunki. Skala i okrucieństwo były tak wstrząsające, że sprawcy w celu zatarcia zbrodni utworzyli specjalne Verbrennungskommando. W jego skład weszli siłą wcieleni polscy mężczyźni, którzy musieli palić tysiące zwłok. Po wykonaniu zadania wszyscy, poza kilkoma uciekinierami, zostali rozstrzelani.
Posłuchaj
Wejdź na strony serwisu specjalnego:
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Piotr Gontarczyk
Gość: Piotr Gursztyn (historyk, dziennikarz, autor artykułów i książek na temat historii i pamięci historycznej, autor monografii rzezi Woli)
Data emisji: 4.08.2022
Godzina emisji: 21.09
PR 24 Historia/ zch