Joanna Żółkowska: często mam wrażenie, że jestem Anną Surmacz

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Joanna Żółkowska: często mam wrażenie, że jestem Anną Surmacz
Joanna ŻółkowskaFoto: Forum/forumgwiazd.com.pl

Joanna Żółkowska w tym roku świętuje jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Rozmawiamy o rolach aktorskich – począwszy od tej debiutanckiej w "Szklanej kuli" Stanisława Różewicza, po znaną kilku pokoleniom Polaków postać Anny Surmacz w serialu "Klan" –  oraz o doświadczeniach scenopisarskich.

Jak podkreśla Joanna Żółkowska, pierwszym poważnym angażem aktorskim był występ w "Dziadach" w reżyserii Konrada Swinarskiego w Teatrze Starym w Krakowie w 1973 roku. W kinie aktorka zadebiutowała dokładnie 50 lat temu – w filmie "Szklana kula" Stanisława Różewicza.

"Wasza strata"

– Pojechałam na casting. Po dwóch tygodniach dostałam zaproszenie na zdjęcia próbne do innego filmu. Kiedy z nich wychodziłam, w łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych zauważyłam Stanisława Różewicza z operatorem. Dostrzegł mnie i oznajmił, że niestety nie będę grała w jego filmie. Pomyślałam sobie i powiedziałam: "wasza strata". I poszłam – wspomina Joanna Żółkowska i dodaje, że po tygodniu otrzymała telefon z informacją i zaproszeniem do zagrania w "Szklanej kuli". – Ponoć kiedy Stanisław Różewicz zobaczył moją reakcję, postanowił jednak mnie zatrudnić – śmieje się aktorka.

Aktorka i scenarzystka

Joanna Żółkowska ma też na koncie doświadczenia scenopisarskie – współtworzyła scenariusze filmów "Matka swojej matki" Roberta Glińskiego i "Na koniec świata" Magdaleny Łazarkiewicz.

– Gdy o tym myślę, od razu podnosi mi się temperatura. Zachowałam się dosyć odważnie, bo wcześniej nie było takiego przypadku, żeby aktorka pisała scenariusz. Dostałam za to straszne baty – wspomina rozmówczyni Ryszarda Jaźwińskiego i w audycji opowiada o kulisach pracy nad filmem "Matka swojej matki". – Bardzo trudno było mi grać postać, którą sama wymyśliłam. Nigdy bym nie przypuszczała, że może pojawić się taki problem. Jakoś się z tym uładziłam. I choć nie chciałam powtarzać takiego doświadczenia, trzy lata później to zrobiłam – dodaje Joanna Żółkowska, nawiązując do filmu "Na koniec świata".

Kabaret jako doświadczenie ekstremalne

Aktorka na antenie Trójki przekonuje, że zdecydowanie bardziej woli role komediowe niż dramatyczne, opowiada o występach kabaretowych. – To doświadczenie ekstremalne: nie można wyjść i zagrać tak, żeby nikt się nie śmiał. To koszmarny sen aktora kabaretowego – zaznacza Joanna Żółkowska.

W rozmowie nie mogło zabraknąć wątków dotyczących "Klanu". – Ten serial zdominował wszystko, jeśli chodzi o ekran. Wiele osób mówi do mnie "pani Aniu". To koszt, jaki trzeba ponosić w związku z masową popularnością – opowiada aktorka. – Teraz, po tych 25 latach, gdyby ktoś powiedział mi, że nie będę już grała Anny Surmacz, byłabym bardzo zmartwiona. Trudno byłoby mi się z nią pożegnać. Często mam wrażenie, że jestem Anną Surmacz. To chyba jest problem dla psychologa – podsumowuje z uśmiechem.


Posłuchaj

50:34
Joanna Żółkowska o swojej aktorskiej karierze (Trójkowo, filmowo)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Premiera "Negatywu"

W audycji także spotkanie z Robertem Wichrowskim, reżyserem i autorem scenariusza filmu "Negatyw" (premiera kinowa 17 czerwca, a w następnym tygodniu w konkursie "From Poland" 20. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest w Toruniu).

Bohaterem filmu jest Karol Weber. Urodził się w połowie lat 70. Jako kilkuletni chłopiec osiadł z rodzicami w małej miejscowości. Jego pasją była fotografia. Poznajemy go w najważniejszych momentach jego życia – w wieku siedmiu lat, kiedy opuściła go matka, w wieku 18 lat, kiedy przeżywa swoją pierwszą miłość, i współcześnie, w wieku 47 lat, kiedy świętuje swoje 25-lecie pracy fotoreportera. Po wystawie dowiaduje się o śmierci ojca. Karol udaje się w podróż, by go pochować. Nocna eskapada pociągiem jest pełna niespodzianek na pograniczu jawy i snu. Karol spotyka postaci z przeszłości – matkę, ojca, Alinę, swoją pierwszą miłość i Adama, przyjaciela, którego zdradził. To, co pamięta, okaże się inne od tego, co rzeczywiście się wydarzyło.

"NEGATYW" –  film Roberta Wichrowskiego trailer / Tomasz Ostrowski

Ponadto, tradycyjnie już, w audycji piosenki z filmów i muzyka filmowa.

***

Tytuł audycji: Trójkowo, filmowo
Prowadzi: Ryszard Jaźwiński
Data emisji: 18.06.2022
Godzina emisji: 16.07

mat. prasowe/mk

 

Polecane