Łączy ich przyjaźń, muzyka i solidarność z Ukrainą. Reportaż "Przyjaciele z Wrzeszcza" [POSŁUCHAJ]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Łączy ich przyjaźń, muzyka i solidarność z Ukrainą. Reportaż "Przyjaciele z Wrzeszcza" [POSŁUCHAJ]
Dla Toki, Kuby, Łukasza, Miłosza, Pawła i Justyny muzyka stała się sposobem na odreagowanie stresu związanego z wojną na UkrainieFoto: shutterstock.com

Toka, Kuba, Łukasz, Miłosz, Paweł i Justyna to trzydziestoparolatkowie o różnych zawodach. Jak sami mówią, łączy ich przyjaźń i muzyka. Spotykają się w salce we Wrzeszczu, gdzie od paru lat grają, śpiewają i przekuwają traumy wojny na Ukrainie w piękno muzyki.

Jak przekuć smutek w piękno muzyki?

Jest ich sześcioro. Są lekarzami, pracownikami naukowymi, nauczycielami i pracownikami budowlanymi. Łączy ich przyjaźń i to, że od kilku lat regularnie spotykają się w salce prób we Wrzeszczu, by porozmawiać i za pomocą muzyki odreagować stres związany z wojną na Ukrainie.

Wczuwając się w los rówieśników za naszą wschodnią granicą, skomponowali piękny utwór. Jego tekst rozpoczyna się od słów: "Usłyszałem w nocy krzyk. Nie wiem, czy ptaka czy człowieka. Znów w nocy miałem dziwne sny, choć przecież wiem, że dla mnie czekasz".

– Tekst powstał w 20 minut. Czuję inspirację ze strony mojego dziadka, którego ulubioną piosenką partyzancką była stara piosenka "Do Ciebie przyjść nie mogę". Ten nastrój na tyle mocno mną zawładnął, że musiałem przelać swoje myśli na papier – opowiadał autor. – Spróbowałem wczuć się w sytuację tego chłopaka, który siedzi gdzieś tam w okopie albo w bunkrze i wie, że zaraz może zginąć. Wie, że czeka na niego jego miłość, która może nie doczekać się jego powrotu.

Najczęściej czytane


"Życie i muzyka dużo lepiej smakują"

Gdy czwartkowego poranka 24 lutego świat obiegła informacja o inwazji Rosji na Ukrainę, każdemu z szóstki muzykujących przyjaciół zaczęły towarzyszyć różne myśli. Łączył ich strach i szok z powodu tego, co spotkało i nadal spotyka naszych wschodnich sąsiadów. 

– Dla mnie pierwszą rzeczą, o której myślałem, było to, że powinienem się pakować, jechać na front i leczyć. Jednak wygrał zdrowy rozsądek i nie poszedłem za tym pomysłem. Na pewno był to ogromny szok, ogromny strach, co będzie dalej – przyznał jeden z członków grupy. – To było dla mnie strasznie uderzające, że gdy my obudziliśmy się rano i zgodnie z rytuałem wzięliśmy się za parzenie kawy, karmienie kotów, tam dookoła szalały pociski – wspominała Justyna.

Po tym, jak opadły pierwsze emocje, przyszła chęć pomocy, ale i refleksja nad kruchością ludzkiego życia.  Nie czuję strachu, czuję gotowość. Czuję, że mogę komuś pomóc – powiedział jeden z bohaterów reportażu. Pomagam moim kolegom Ukraińcom w pracy, chociaż rozmową. Przeprowadziliśmy też firmową zrzutkę dla tych chłopaków, ich rodzin i sąsiadów. – Zacząłem trochę inaczej patrzeć na to, że możemy spokojnie położyć się spać, wyjść z domu, rozwijać się, uczyć, podróżować i żyć, tak jak chcemy. Trzeba docenić takie sytuacje  dodał inny.

– Wojna sprawiła, że perspektywa nagłego końca świata, jaki znamy w tej czy innej formie, stała się dużo bardziej realna. Przez to życie, spotykanie się tutaj i muzyka dużo lepiej smakują. Możemy tylko mieć nadzieję, że nasi bracia ze Wschodu będą mogli jak najszybciej powrócić do swojego normalnego życia – usłyszeliśmy w reportażu.


Posłuchaj

10:46
"Przyjaciele z Wrzeszcza" – reportaż autorstwa Hanny Wilczyńskiej-Toczko (Reportaż/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł reportażu: "Przyjaciele z Wrzeszcza"
Autorka reportażu: 
Hanna Wilczyńska-Toczko 
Data emisji: 
07.06.2022
Godzina emisji: 
18.43

kr


Polecane