Za kierownicą warszawy dookoła świata. Film dokumentalny "Pomimo" Jacka Sawickiego i Mateusza Pasternaka

Warszawa w Chinach, czyli skandal dyplomatyczny

Film dokumentalny pt. "Pomimo" opowiada o pierwszej polskiej wyprawie samochodem – marki warszawa – dookoła świata, zakończonej skandalem dyplomatycznym, a potem objętej zapisem cenzorskim. Zanim jednak to się stało, Ryszard Sługocki i Zygmunt Rzeżuchowski przejechali polską warszawą blisko 30 tysięcy kilometrów. Podróż w 1957 roku ułatwił im najdłużej sprawujący funkcję premiera PRL Józef Cyrankiewicz, a patronat prasowy nad nią objęła najpopularniejsza gazeta codzienna PRL-u "Ekspress Wieczorny".

Za kierownicą warszawy bohaterowie filmu "Pomimo" odwiedzili m.in. Czechosłowację, Austrię, Węgry, Jugosławię, Bułgarię, Turcję, Iran, Afganistan, Pakistan, Indie i Birmę oraz Chiny, gdzie ekspedycja dobiegła końca. – Na miejscu okazało się, że według istniejących wówczas przepisów nie mogliśmy jeździć po terenie Chin żadnym obcym samochodem – wyjaśnił Ryszard Sługocki w rozmowie z Tomaszem Zapertem.

Zobacz także:

• Film "Pomimo". O niezwykłej podróży Warszawą po marzenia;
• Samochodem dookoła świata, czyli historia Jerzego Jelińskiego;
• Warszawa na licencji radzieckiej Pobiedy.

"Pomimo" – historia wyprawy Ryszarda Sługockiego i Zygmunta Rzeżuchowskiego

Film dokumentalny "Pomimo" nie powstałby, gdyby nie rozmowa Mateusza Pasternaka i Jacka Sawickiego na temat książki "Od Wisły do Rzeki Perłowej" z 2011 roku, w której Ryszard Sługocki opisuje trudy związane z wyprawą z 1957 roku. Dwójka przyjaciół postanowiła złożyć autorowi wizytę, by nakręcić krótkie wideo z myślą o pokazaniu go paru znajomym z kręgu fanów motoryzacji.

– Gdy pojechaliśmy z Mateuszem na miejsce i zobaczyliśmy, jak przepastne jest archiwum Pana Ryszarda dotyczące tej wyprawy, pomyśleliśmy, że to musi wyjść poza nawias naszych znajomych. Ten materiał był dla nas porażający – wspominał Jacek Sawicki w "Klubie Trójki".

– Chcielibyśmy tym filmem zawstydzić profesjonalistów. Nie sądzę, żeby to nam się udało, chociaż trzeba próbować – dodał Mateusz Pasternak.