Czy emigracja może być doświadczeniem pozytywnym?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Czy emigracja może być doświadczeniem pozytywnym?
Punkt recepcyjny dla uchodźców z Ukrainy na Dworcu Głównym we Wrocławiu, 10 bm. Trwa inwazja Rosji na UkrainęFoto: PAP/Aleksander Koźmiński

Jesteśmy obecnie świadkami masowej migracji ludzi z Ukrainy. Czy potrafimy ich zrozumieć? Czy wiemy, jakie są ich potrzeby psychiczne, emocjonalne? Jak możemy im pomóc wchodzić w relacje z innymi ludźmi? To pytania na tu i teraz, ale są i szersze: np. czym w ogóle jest uchodźstwo? Co powinniśmy wiedzieć o stanie psychicznym imigrantów? O tym wszystkim Monika Małkowska w "Klubie Trójki" rozmawiała ze swoimi gośćmi.

  • W 2011 roku, podczas przeprowadzonego w Polsce narodowego spisu powszechnego ludności i mieszkań, blisko 39 tys. osób zadeklarowało przynależność do mniejszości ukraińskiej
  • W 2020 roku wg GUS w Polsce przebywało ponad 1,3 mln imigrantów z Ukrainy, którzy przyjechali do naszego kraju m.in. w poszukiwaniu pracy
  • 9 marca 2022 roku rzecznik Straży Granicznej Anna Michalska poinformowała, że od początku rosyjskiej agresji (24 lutego) z Ukrainy do Polski przybyło 1,33 mln osób

Oczywiście różne są powody imigracji i różne fazy adaptowania się w nowym miejscu, nowym otoczeniu. Są tacy, którzy absolutnie nie są w stanie tego uczynić, czyli wpasować się w nową sytuację, i odrzucają to a priori. Czy jednak emigracja może być pozytywnym doświadczeniem?

– Nasz naród ma dość specyficzną historię, ale te pokłady wrażliwości, być może utajone, ukryte, teraz właśnie się ujawniły. Wszystko, co w tej chwili obserwujemy, a wielu z nas jest w to zapewne osobiście zaangażowanych, potwierdza, że nie tylko jesteśmy wstrząśnięci dramatem naszych braci, ale chcemy coś zrobić – mówi prof. Adam Czabański, socjolog, suicydolog, wykładowca Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim. – W tym sensie możemy powiedzieć, że historia czegoś nas uczy – stwierdza. 


Centrum pomocy dla uchodźców z Ukrainy, 9 marca 2022 roku w Ptak Warsaw Expo w podwarszawskim Nadarzynie. To największe w Europie miejsce pomocy uchodźcom z Ukrainy. Ma powierzchnię 150 000 mkw. i jednorazowo może przyjąć 20 tys. potrzebujących, fot.  PAP/Rafał Guz Centrum pomocy dla uchodźców z Ukrainy, 9 marca 2022 roku w Ptak Warsaw Expo w podwarszawskim Nadarzynie. To największe w Europie miejsce pomocy uchodźcom z Ukrainy. Ma powierzchnię 150 000 mkw. i jednorazowo może przyjąć 20 tys. potrzebujących, fot. PAP/Rafał Guz

– Na emigrację jako taką można spojrzeć dwojako: po pierwsze z punktu widzenia przyjmującego. W tym wypadku dochodzi do przedstawienia, zamanifestowania własnej wrażliwości, czegoś pozytywnego. Mam nadzieję, że to nie będzie krótkotrwały poryw serca, ale zjawisko, które dłużej potrwa, bowiem sytuacja szybko nam się nie rozwiąże – uważa Trójkowy gość. – Z drugiej strony, osoby, które są uchodźcami, mogą poczuć się u nas bezpieczne. Mogą odpocząć i stanąć na nogi. Oczywiście istnieją różnego rodzaju zagrożenia związane z fazą adaptacji, zmianą warunków: zawsze jest ta bariera językowa, mentalna, kulturowa. Ale jeśli chodzi o naszych sąsiadów, to w tym wypadku problemy nie są takie wielkie – dodaje.

– Patrzę na to zjawisko z umiarkowanym optymizmem: dla nas, strony polskiej, jest to trend wzmacniający – dopływ ludzi młodych, z których część już prawdopodobnie zostanie, z różnych względów, także gospodarczych. Te więzi między nacjami się zacieśnią – ocenia.

Czytaj także

– Wśród młodych Ukraińców widoczne są pewne traumy wcześniejsze. Tam w rodzinach było doświadczenie i Wielkiego Głodu, i II wojny światowej, i wojny w Afganistanie. Trzeba pamiętać, że ta wojna zaczęła się wcześniej: duża część tych młodych ludzi przeżyła 2014 rok w Donbasie albo na Krymie – zauważa historyk Grzegorz Sieczkowski, wykładowca Społecznej Akademii Nauk, publicysta, autor książek i programów w TVP Historia. – Studentka, która wychowała się na Krymie, opowiadała mi, jak traciła znajomych, których rodzina wchodziła w rosyjski styl funkcjonowania, jak godzili się z tym przejściem, a ich rozmowy zupełnie się nie kleiły. I ona nagle utraciła miejsce, które uważała za najważniejsze na świecie – opowiada.

– Z drugiej strony Polska była i jest dla nich ucieczką do lepszego świata. Często podkreślają, co wydaje nam się nieprawdopodobne, że w Polsce ludzie są tacy mili i uśmiechnięci – wskazuje.


Posłuchaj

47:43
Ukraińscy emigranci w Polsce. Jaka jest ich i nasza wspólna przyszłość? (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

.

»» ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ – zobacz serwis specjalny ««

***

Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału Ukraińskiego Radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także w kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego. 

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Monika Małkowska
Goście: prof. Adam Czabański (socjolog, suicydolog, wykładowca Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim), Grzegorz Sieczkowski (historyk, publicysta, autor książek i programów w TVP Historia, wykładowca Społecznej Akademii Nauk)
Data emisji: 9.03.2022
Godzina emisji: 21.10

pr

Polecane