Rosyjska dezinformacja ma skłócić Polaków i Ukraińców

W ostatnich dniach i godzinach pojawiło się w sieci bardzo dużo informacji i filmików mających osłabiać i dyskredytować wizerunek Polski i Ukrainy. Trzeba być bardzo ostrożnym i cały czas pamiętać, że w internecie trwa bezwzględna wojna informacyjna, a Rosja, przy pomocy armii trolli, propaguje fake newsy mające osłabić naszą jedność i chęć wspierania Ukrainy.

Rosyjska dezinformacja ma skłócić Polaków i Ukraińców

Der Fachkurs „Strategien der Informationsbeeinflussung in den internationalen Beziehungen soll die Studenten auf die entsprechenden Interessen der russischen Politik vorbereiten, um internationale politische Themen zu behandeln“, berichtet Moscow Times.

Foto: shutterstock/JoeBakal

  • W ciągu ostatnich 24 godzin jesteśmy bardzo silnie atakowani przez rosyjską dezinformację. Ilość tzw. incydentów wzrosła o 20 tys. proc.! Dotyczy to przede wszystkim Przemyśla i przypadków pobić w tym mieście.
  • Bądźmy bardzo ostrożni: każdy news, który będzie miał na celu skłócenie Polaków, powinien zapalać czerwoną lampkę: "nie udostępniam, nie komentuję, nie wdaję się w kłótnie". Dzisiaj powinniśmy być jednością!

Dezinformacja jest wielopłaszczyznowa

– Trzeba pamiętać, że dezinformacja rosyjska jest wielopłaszczyznowa. Nigdy nie jest tak, że dotyczy jednego tematu czy wątku, który nie łączy się z innymi: ona ma swój wymiar zarówno wewnątrz Rosji, na Ukrainie, ale także w innych krajach – tłumaczy dr Klaudia Rosińska, ekspert ds. dezinformacji. – W przypadku Polski od 24 godzin jesteśmy atakowani rosyjską dezinformacją: Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych podał, że nastąpił wzrost incydentów o 20 tys. proc.!

Etap I: co się dzieje w Przemyślu?

Okazuje się, że ta dezinformacja dotyczy głównie Przemyśla i incydentów pobić w tym mieście. – Zaczęło się od tego, że w prawicowych grupach radykalnych światopoglądowo pojawiła się informacja, iż ciemnoskórzy uchodźcy z Ukrainy pobili, bądź zamierzają pobić, jakiegoś Polaka. W efekcie ci ludzie wyszli na ulicę i zaczęli wulgarnie atakować uchodźców o ciemniejszym kolorze skóry. Filmiki z tych incydentów zostały natychmiast wrzucone do grup bardziej lewicowych światopoglądowo – opisuje Trójkowy gość. – Cel: spolaryzować te grupy i stworzyć przeświadczenie, że teraz Polacy walczą między sobą – wyjaśnia.

Jednak to jest zaledwie pierwszy etap rosyjskiej dezinformacji.

Przeczytaj także


Etap II: Polacy i Ukraińcy to rasiści

– Równolegle, także wczoraj, BBC zamieściło zmanipulowany wywiad z ciemnoskórym uchodźcą z Ukrainy, który powiedział, że czuje się nieco dyskryminowany, gdyż najpierw wpuszczano kobiety i dzieci. Niestety, w wywiadzie zatrzymano się tylko na tym, że jest dyskryminowany ze względu na kolor skóry. I wyszła dyskusja na temat rasizmu w Polsce i na Ukrainie – wskazuje dr Rosińska. – Ta informacja dzisiaj rano została powielona przez CNN w internecie, więc teraz toczy się dyskusja na temat rasizmu w Polsce i w Ukrainie. To ma podkopać morale wśród Polaków, którzy pomagają, (...) ale też wśród Ukraińców – tłumaczy.

– Proszę dostrzec, jak wyrafinowana jest ta dezinformacja. Dlatego apeluję: bądźmy bardzo ostrożni! Każdy news, który będzie miał na celu skłócenie Polaków, powinien zapalać czerwoną lampkę: "nie udostępniam, nie komentuję, nie wdaję się w kłótnie". Dzisiaj powinniśmy być jednością! – dodaje.


Rosyjska dezinformacja dyskredytuje Polskę i Ukrainę (Zapraszamy do Trójki)
6:36
+
Dodaj do playlisty
+

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Piotr Łodej
Gość: dr Klaudia Rosińska (ekspert ds. dezinformacji)
Data emisji: 2.03.2022
Godzina emisji: 17.40
pr