Niepodrabiany góral z papierami

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Niepodrabiany góral z papierami
Stanisław Karpiel-BułeckaFoto: Grzegorz Śledź

Gościem Kasi Ciepielewskiej i Łukasza Sobolewskiego był Stanisław Karpiel-Bułecka. Pochodzi z Zakopanego, z rodziny o wielkich tradycjach muzycznych, sportowych i budowlano-architektonicznych. Jest synem skrzypka i architekta Jana Karpiela-Bułecki i Anny Bachledy-Curuś. Ma dwóch braci: starszego Jana (architekt) oraz młodszego Szczepana (narciarz), a jego stryjem jest piosenkarz Sebastian Karpiel-Bułecka. Sam z wykształcenia jest technikiem budowlanym, w młodości odnosił sukcesy w narciarstwie freestyle'owym, obecnie jest liderem i wokalistą zespołu Future Folk. A od niedawna także właścicielem pensjonatu.

Narty

Wychował się w górach, więc przygodę z narciarstwem zaczął już jako dziecko. Będąc nastolatkiem zainteresował się narciarstwem freestyle’owym: w 2004 roku pierwszy raz wystartował w Polish Freeskiing Open w Zieleńcu, by rok później już wygrać te zawody.

– Zawsze szedłem pod włos. Dla mnie liczyło się to, żeby było coś innego: nie robić, nie powielać czegoś, co ktoś już zrobił. Dlatego zacząłem narciarstwo freestyle'owe, bo ono było kompletnie czymś innym. To był rok 1997 – wspomina Stanisław Karpiel-Bułecka. – Jeździłem wtedy z moim kuzynem, Maciejem Świerkiem, który mnie do tego zaszczepił. I ludzie patrzyli na nas jak na wariatów. Może tak wtedy wyglądaliśmy: rzeczywiście inni niż wszyscy. Przede wszystkim mieliśmy zagięte narty z tyłu. Wszyscy mówili "to bardzo fajne narty do nauki", co mnie bardzo denerwowało – uśmiecha się.

– Ale później ten sport zaczął się bardzo mocno rozwijać, a my zaczęliśmy uczyć się od snowboardzistów: moi koledzy, z którymi zresztą do dzisiaj jeździmy, oni mnie uczyli, z nimi żeśmy skakali – opowiada.

Muzyka

W 2009 zakończył zawodową karierę narciarską na rzecz kariery muzycznej: został wokalistą zespołu Gooral, grającego muzykę etno-elektroniczną z którą wydał album "Ethno Electro" (2011).

We wrześniu 2011 roku został wokalistą zespołu Future Folk, z którym do tej pory wydał dwa albumy: "Zbacowanie" (2012) i "Zbójnicki After" (2015). Single "Z ognia z wody” (listopad 2019) oraz "W czarcim kręgu” (maj 2020) zapowiadają kolejną płytę. Stanisław Karpiel-Bułecka ma też plany solowe a także szykuje kolejny projekt, którego szczegółów nie chce na razie zdradzać.

– U mnie w domu była muzyka od zawsze. Przede wszystkim dziadek Bolesław Karpiel-Bułecka, który był muzykiem i wybitnym tanecnikiem czyli tancerzem. Ale głównie stolarzem: robił piękne góralskie rzeźbione meble, które zresztą do dziś mamy w naszym rodzinnym domu. Ja po nim byłem na stolarstwie w szkole budowlanej, trochę tej smykałki złapałem... – przyznaje Trójkowy gość. – A muzyka, to też tata, Jan Karpiel-Bułecka, i znany szerszej publiczności Sebastian Karpiel-Bułecka, czyli brat mojego taty. Aczkolwiek my jak bracia, pewnie dlatego ludzie nas mylą – śmieje się.

Future Folk – Daleki kraj/YouTube Matt Kowalsky


Posłuchaj

48:00
Stanisław Karpiel-Bułecka cz. 1 (Ona, on i pewien bardzo wyjątkowy gość/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Rodzina i marzenia

– Trudno jest mówić o sobie, bo wyjdzie, jakbym się chwalił. Ale góral jest niełatwy w charakterze, mocny. Jak ktoś nastąpi na palec, to górale są pamiętliwi. Ale górale to też ludzie, którzy oddadzą serce na tacy jak trzeba pomóc czy coś zrobić. Jesteśmy jedną, wielką, fajną góralską rodziną i to jest piękne – opowiada. – U nas jest gościnnie: każdy, kto przyjedzie ma jak u Pana Boga za piecem – zapewnia.

Przeczytaj także


Można powiedzieć, że był skazany na muzykę, narty i rzeźbienie w drewnie. – Genów się nie oszuka: niedaleko pada jabłko od jabłoni i tak jest. Z czego się cieszę, bo kocham to robić i poza rodziną, Hanią [żona – red.] i dzieckiem, to jedna z ważniejszych rzeczy – potwierdza.

Teraz pojawiło się nowe wyzwanie: – Jesteśmy od niedawna hotelarzami. To jest rzecz, która mi się od zawsze marzyła: wiedziałem, że będę miał kiedyś swój pensjonat i to się ziściło. Cieszę się z tego ogromnie – przyznaje. – Muzyk zawsze musi mieć coś z tyłu głowy, żeby w razie, jak to się już wszystko skończy – a trzeba o tym zawsze myśleć, aczkolwiek nikt nie chce o tym myśleć – mieć co robić na starość. Żeby zawsze coś było do roboty, a nie siedzenie w domu.

Future Folk – W czarcim kręgu (NOWOŚĆ 2020)/YouTube Matt Kowalsky


Posłuchaj

49:36
Stanisław Karpiel-Bułecka cz. 2 (Ona, on i pewien bardzo wyjątkowy gość/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

***

Tytuł audycji: Ona, on i pewien bardzo wyjątkowy gość
Prowadzący: Kasia CiepielewskaŁukasz Sobolewski
Gość: Stanisław Karpiel-Bułecka
Data emisji: 6.02.2022
Godziny emisji: 14.08, 15.06

pr

Polecane