Reklama

reklama

Nieśmiertelny Bob Marley. Urodziny króla reggae

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Nieśmiertelny Bob Marley. Urodziny króla reggae
Bob Marley, król muzyki reggae, urodził się 79 lat temu. Foto: UrbanImage.tv/Trax/Ossie Hamilto/EAST NEWS

Jest bohaterem narodowym Jamajki, czczonym też w Etiopii i innych krajach afrykańskich. Niemal w pojedynkę przyczynił się do popularyzacji niszowej, karaibskiej muzyki reggae na całym świecie. Bob Marley, gdyby żył, obchodziłby dziś 79. urodziny. 

  • Bob Marley przyszedł na świat 6 lutego 1945 roku w Nine Mile na Jamajce.
  • Artysta pozostawił po sobie trzynaście albumów studyjnych i przeboje takie, jak m.in. "No Woman, No Cry", "One Love" czy "Redemption Song". 
  • Oprócz działalności na scenie muzycznej Marley mocno angażował się w kwestie społeczne, czego o mały włos nie przypłacił życiem. 
  • 16 lutego do polskich kin wejdzie biograficzny film "Bob Marley: One Love".

Bob Marley był kimś więcej, niż tylko utalentowanym muzykiem. Jamajczycy zawdzięczają mu nie tylko rozsławienie na całym świecie tej niewielkiej karaibskiej wyspy – jego koncerty być może zapobiegły wojnie domowej, której widmo krążyło nad krajem.

Muzyka w służbie pokoju

W połowie lat 70. Jamajka podzielona była politycznie pomiędzy dwie bezwzględnie rywalizujące między sobą partie. W grudniu 1976 roku, pod patronatem urzędującego premiera Michaela Manleya, w Kingston zorganizowano koncert pod hasłem "Smile Jamaica", mający na celu złagodzenie społecznego napięcia. Dwa dni przed wyznaczoną datą główny bohater koncertu Bob Marley stał się celem zamachu, w którym ucierpieli też jego żona i menedżer. Choć artysta cudem uniknął śmierci z rąk uzbrojonych napastników, nie zrezygnował z występu. – Ludzie, którzy chcą ten świat uczynić gorszym, nie biorą wolnych dni. Dlaczego ja miałbym to robić? – pytał retorycznie. Jego występ oklaskiwało 80 tysięcy fanów.

Wielotysięczną publiczność zgromadził też zorganizowany dwa lata później w tym samym mieście koncert "One Love Peace". Przeszedł on do historii jednak nie ze względu na rekordową frekwencję, ale na wydarzenie, które miało miejsce podczas wykonywania przez Marleya utworu "Jammin'". Artysta zaprosił na scenę premiera Manleya i jego głównego politycznego oponenta Edwarda Seaga, a następnie połączył ich dłonie w uścisku.

źródło: YouTube / Bob Marley

Prorok Afrykańczyków

Dzień Boba Marleya jest oficjalnym świętem państwowym na Jamajce, ale o rocznicy urodzin artysty nie zapomną też z pewnością mieszkańcy niektórych krajów afrykańskich, szczególnie Etiopii. Wokalista był gorącym orędownikiem panafrykanizmu, ruchu politycznego pomagającego wzmocnić więzy łączące mieszkańców tego kontynentu i zrzucić narzucone im kolonialne jarzmo.

Z Etiopią wiązały Marleya względy religijne. Był on bowiem wyznawcą rastafarianizmu przyznającego boskie atrybuty etiopskiemu cesarzowi Hajle Selasje. Miał on być wcieleniem boga Jah i przewodnikiem prowadzącym afrykańskie ludy do Ziemi Obiecanej, pozbawionej rasizmu i niesprawiedliwości. W rastafariańskim obrządku zorganizowany był pogrzeb Marleya, który odbył się 21 maja 1981 roku. Artysta został skremowany razem ze swoją gitarą, a wygłaszający mowę pożegnalną premier Seaga wypowiedział następujące słowa: "Taki człowiek nie może zostać wymazany z pamięci. Jest częścią kolektywnej świadomości tego narodu".

Marley wiecznie żywy

– Z pewnością wciąż jest pamiętany i kochany na całym świecie – tak o Bobie Marleyu mówił Leszek Adamczyk w trakcie nocnej audycji muzycznej, której dużą część wypełniła muzyka króla reggae. 

Posłuchaj

2:00:36
79. urodziny Boba Marleya (Audycja muzyczna/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Życie Marleya na dużym ekranie

Do kolejnej fali popularności muzyki reggae może się przyczynić film "Bob Marley: One Love", opowiadający pasjonującą historię życia sławnego muzyka. Co istotne, w jego powstaniu brali udział członkowie rodziny króla reggae, a w obsadzie znalazło się miejsce dla jego syna, Ziggy'ego Marleya.

W główną rolę wciela się Kingsley Ben-Adir, brytyjski aktor, którego mogliśmy już zobaczyć m.in. w filmie "Pewnej nocy w Miami", gdzie zagrał afroamerykańskiego aktywistę Malcolma X. Reżyserem obrazu jest Amerykanin Reinaldo Marcus Green.

Polska premiera filmu "Bob Marley: One Love" zaplanowana jest na 16 lutego.

źródło: YouTube / Paramount Pictures

kc/wmkor

Polecane