"Tron", czyli jak skutecznie walczyć ze sztuczną inteligencją
2010-12-22, 11:12 | aktualizacja 2010-12-22, 11:12
W trójwymiarowym filmie "Tron: Dziedzictwo" Jeff Bridges gra siebie po 50-tce i w wieku lat 30. Naszpikowany technologicznymi nowinkami film od soboty w kinach.
Posłuchaj
Bohater gry komputerowej ma najczęściej kilka szans, by pomimo kardynalnych błędów wyjść cało z każdej opresji. Film "Tron: Dziedzictwo" bada sytuację, w której żywy organizm zamknięty w świecie wirtualnym musi zwalczyć diabelski system komputerowy i przeżyć.
- Główny bohater (Jeff Bridges) zostaje uwięziony w sieci, którą sam wymyślił. W świecie rzeczywistym ślad po nim ginie. Po 20 latach zostaje nadana tajemnicza wiadomość, a syn (Garrett Hedlund) odzyskuje nadzieję, że jednak ojciec żyje - opowiada Paweł Fiłonowicz, , filmoznawca z Forum Film w audycji "Fajny Film wczoraj widziałem".
"Tron: Dziedzictwo" będzie pokazywany w trójwymiarowej wersji od 25 grudnia w kinach w całym kraju. To kontynuacją kultowego dzieła science-fiction z 1982 roku, w którym główną rolę też grał Jeff Bridges. Teraz aktor powraca, by w 3D zmierzyć się ze swoim komputerowym alter ego.
- Bridges gra tu aż dwóch bohaterów, gra siebie po 50-tce i siebie w wieku 30 lat. Wrażenie jest absolutnie piorunujące - mówi Fiłonowicz.
W ciągu dekady kino pod względem technologicznym zmieniło się nie do poznania. Porównaj zwiastuny pierwszej części filmu "Tron" i "Tron: Dziedzictwa".
Aby posłuchać audycji, kliknij dźwięk "Tron w 3D na święta w kinach" po prawej stronie artykułu.
Audycji ""Fajny Film wczoraj widziałem" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 10.30.
usc