Instrukcja obsługi telewizora na dobranoc. Reportaż [POSŁUCHAJ]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Instrukcja obsługi telewizora na dobranoc. Reportaż [POSŁUCHAJ]
Na kolejną odsłonę gry szykujcie mocne komputeryFoto: Shutterstock.com/Parilov

Kuba to zdolny młody chłopak, który już w przedszkolu był specem od komputerów. Od szóstego roku życia czytał gazety informatyczne. W wolnych chwilach grał i komponował muzykę i robi to do dziś. Gdy poszedł do szkoły, to się nudził, bo potrafił już czytać. Z informatyką wiąże swoją przyszłość: od początku szkolnej edukacji bierze udział w konkursach informatycznych i jeździ na konferencje.

– Śmiem sądzić, że jeszcze w brzuchu mamy kombinował coś z laptopami. Bo od zawsze ślepka mu się świeciły na widok czegokolwiek, co ma ekran, wyświetlacz, klawisze – śmieje się tata Kuby. – Miał cztery lata, może pięć i przy porządkach wpadła mu w ręce instrukcja telewizora. Nadszedł wieczór, Kubuś zastrzegł sobie, że dobrze by było, żeby tata mu czytał. "Co czytamy: Sponge Boba czy Teletubisie?" Nie tata, dzisiaj instrukcje od telewizora! Więc siedziałem przy łóżku i słowo po słowie musiałem mu przeczytać te bardzo pasjonującą lekturę – opowiada.


Mizia and Mizia Blues Band fot Joanna Suppan 1200.jpg
Jaki ojciec, taki syn. Reportaż "Muzyka i matematyka" [POSŁUCHAJ]

Posłuchaj

12:45
Mozart klawiatury (Reportaż/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

– To się zaczęło w przedszkolu: miał pięć lat i bardzo szybko okazało się, że potrafi wpaść do gabinetu pani dyrektor i zapytać, jaka ma kartę graficzną, a kobieta nie wiedziała o czym on mówi – wspomina tata. – Ale dość szybko się przekonały, że jak ktoś ma problem ze sprzętem, to nieważne, że Kuba ma 5-6 lat: trzeba iść do niego, a on to zrobi.

– W domu było dużo gazet komputerowych: wujek miał prenumeratę, więc wszystkie trafiały później do mnie. Były to gazety dla początkujących: zacząłem się wczytywać. Potem przyszedł czas dla gazety dla średnio zaawansowanych – opowiada Kuba. – Potem przyszedł czas na internet. To jest prawdziwa skarbnica wiedzy. Tam jest wszystko dla ludzi na różnych poziomach: dla ludzi, którzy dopiero wchodzą w ten temat, dla ludzi, którzy są naprawdę w tym zaawansowani... – tłumaczy.

Kuba miał 10 lat, kiedy stanął przed poważnym wyzwaniem: w firmie, gdzie pracowała jego mama, informatyk stwierdził, że nie da się czegoś zrobić. – Szef żony powiedział „Przywieź go, może coś podziała”. I którejś soboty Kuba z mamusią pojechali. W osiem godzin wszystko, czego nie dało się zrobić, Kuba zrobił, wszystko zaczęło działać – opowiada tata. – Okazuje się, że coś chyba potrafi... – dodaje z dumą.

– Informatyka jest dla mnie wszystkim, całym życiem, rozwijam się w tym kierunku. Dalej będą jakieś studia informatyczne. W Polsce, bo w Polsce tez są dobre uczelnie – mówi Kuba. – A potem chce otworzyć własna firmę, myślę o tym od kilku lat. Bardzo się interesuję bezpieczeństwem komputerów, to jest mój konik. Więc prawdopodobnie to będzie coś związanego z bezpieczeństwem...


***

Tytuł reportażu: Mozart klawiatury
Autorka reportażu: Dorota Boniecka-Górny
Data emisji: 9.11.2021
Godzina emisji: 18.41

pr


Polecane