Po co nam ślub i wesele? Psycholog odpowiada
2021-10-27, 22:10 | aktualizacja 2021-10-28, 17:10
Z jakich powodów w XXI wieku ludzie biorą ślub? Czy jest nam do czegoś potrzebny, czy może zbędny? Czy to, co następuje zaraz po ślubie, czyli wesele, musi być zawsze organizowane z pompą i tłumem gości? Czy wesele może być argumentem za ślubem?
Ślub z rozsądku, z miłości albo żaden
Kiedyś związek małżeński zawierano raz na całe życie. W wielu przypadkach ślub dla dwóch łączących się rodzin stanowił rodzaj interesu. Uczucia rzadko brano pod uwagę przy podejmowaniu tej decyzji. W XX wieku dokonały się przemiany społeczne i obyczajowe. Przyczyniła się do tego najpierw I wojna światowa, potem młodzieżowa rewolucja 1968 roku. Obecnie sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała.
Jak zwraca uwagę Jacek Gientka, psycholog i terapeuta z przychodni "W Stronę Zmiany", z aktualnych statystyk wyłania się jednoznaczny obraz. – Ślubów jest mniej, a rozwodów jest więcej niż kiedyś. Jest znacznie więcej związków nieformalnych. Kiedyś mówiło się o nich jako o konkubinatach, co miało negatywny wydźwięk, ale ten zniknął. Jednak cały czas są osoby, dla których ślub, wesele, małżeństwo mają bardzo duże znaczenie. Decyzję podejmują często pod wpływem otoczenia, rodziców, ale nie czują już takiej presji wewnętrznej.
Posłuchaj
Wesele – targowisko próżności?
Niedawno wszedł na ekrany kolejny film Wojtka Smarzowskiego pt. "Wesele". I bije frekwencyjne rekordy. Bo na ekranie widzimy kumulację emocji, furę wydanych pieniędzy, snobizm i to wszystko, co może sprawić, że dzień weselny pełen będzie traumatycznych wydarzeń, czasem o niespodziewanie długotrwałych konsekwencjach.
WESELE - oficjalny zwiastun nowego filmu Wojtka Smarzowskiego/KinoSwiatPL
Dawno temu para młoda pojawiała się na własnym weselu tylko na chwilę lub wcale. Dziś w weselnym "spektaklu" biorą czynny udział nie tylko oni, ale i ich rodzice oraz rodzice chrzestni. – Tradycja zmienia się bardzo mocno i myślę, że za 10-15 lat zmieni się jeszcze bardziej – przewiduje Jacek Gientka.
Notoryczni małżonkowie
Są też tacy, którzy w "to" wchodzą, już na wstępie lekceważąc składane przysięgi, od razu zakładając, że "w razie czego" można je unieważnić. – Zdarzają się oczywiście osoby, które zawierają małżeństwo po kilka razy, ale należą one do mniejszości. Natomiast jeżeli mowa o rozwodach, dochodzi do jednego, a potem nie są już zawierane kolejne małżeństwa – informuje psycholog.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Monika Małkowska
Gość: Jacek Gientka (psycholog, terapeuta z przychodni "W Stronę Zmiany")
Data emisji: 27.10.2021
Godzina emisji: 21.11
kr