Wojciech Mann
2012-03-01, 11:03 | aktualizacja 2012-03-11, 15:03
Wojciech Mann z radiową Trójką związał się ponad 40 lat temu. Do dziś pozostaje jej wierny.
Posłuchaj
Wojciech Mann urodził się w roku 1945 w Świdnicy. Całe życie związany jest jednak z Warszawą, tu skończył liceum i anglistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Karierę radiowca zaczynał w połowie lat 60. od pracy w Rozgłośni Harcerskiej, na Myśliwiecką trafił kilka lat później.
- Trójka była dla mnie czymś niezwykle ważnym zanim w ogóle przyszło mi do głowy, że mógłbym coś w radiu zrobić. Dla mnie nobilitacją był fakt posiadania odbiornika z UKF-em, bo Trójka była na ultrakrótkich, a wszyscy mieli fale długie, średni i krótkie. To była specjalna atmosfera i ja to doskonale czułem. To, że zaproszenie przyszło właśnie z Trójki było dla mnie dużym przeżyciem – wspominał w audycji „Wszyscy ludzie Trójki”, Agnieszki Semkowicz z roku 1997.
Jak mówił, Trójka była śmielsza, bardziej otwarta i nadawała rzeczy, których nigdy nie można było usłyszeć w innych programach. – Ludzie mówili jakoś bardziej po ludzku, nie było tej dentości, tego oficjalnego sztafażu spikerskiego i strachu przed przesunięciem przecinka, bo ktoś śledzi ten program. Program był ciekawszy, cieplejszy, bardziej dla ludzi. Takie wtedy miałem wrażenie – wspominał.
W Trójce prowadził wiele autorskich programów m.in. "Mój magnetofon", "Baw się razem z nami", "Radio Mann", "Manniak niedzielny", "Manniak po ciemku", "Piosenki bez granic" i "Zapraszamy do Trójki".
W latach siedemdziesiątych rozpoczął współpracę z Telewizją Polską, gdzie prowadził m.in. "Sobotnie Studio Młodych", a potem "Magazyn pana Manna". W latach 1983-1988 został redaktorem naczelnym miesięcznika "Non Stop", w tym samym czasie wspólnie z Janem Chojnackim w Telewizyjnej Dwójce prowadził jedyny wówczas program poświęcony muzyce rockowej "Non Stop Kolor".
W roku 2006 za swoją pracę i wybitną osobowość radiową wyróżniony został „Złotym Mikrofonem”, prestiżową nagrodą Polskiego Radia. Trzy lata później Akademia Muzyczna Trójki przyznała mu nagrodę „Mateusza”.
(miro)