Uwaga jesienią na dzikie zwierzęta!

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Uwaga jesienią na dzikie zwierzęta!
Zwierzęta na drodzeFoto: Ungar-Biewer/ shutterstock

Jesień to trudny i wymagający czas dla kierowców: pogarszają się warunki drogowe, szybciej robi się ciemno, częściej pada deszcz lub nawet śnieg. W związku z tym bardziej uważać trzeba na pieszych, którzy są gorzej widoczni, ale także na dzikie zwierzęta. Jak wynika ze statystyk, to właśnie o tej porze roku ryzyko zderzenia z nimi jest największe.


Jak dowodzą statystyki, właśnie w okresie jesiennym (październik, listopad) i wiosennym (kwiecień, maj) dochodzi do największej liczby wypadków z udziałem dzikiej zwierzyny. Wiosną chodzi o zajmowanie terytorium – np. w tym czasie sarny są bardzo ruchliwe. Z kolei jesienią już odchowane młode osobniki są mniej ostrożne i mogą wtargnąć na jezdnię. A do tego dochodzi jeszcze słabsza widoczność.


Posłuchaj

3:34
Uwaga, dzikie zwierzęta na drodze! (Zapraszamy do Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

– Jeżeli widzimy zwierzynę gdzieś na poboczu, proszę pamiętać, aby nie wykonywać gwałtownych ruchów kierownicą: przy dużej prędkości zazwyczaj kończy się to utratą panowania nad pojazdem – ostrzega Roman Wasilewski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. – Są sugestie, by po dostrzeżeniu zwierząt na poboczu trąbić lub migać światłami. To nie do końca się sprawdza: zwierzyna może w takim momencie gorzej zareagować – wskazuje.

łoś 1200.jpg
Ten, który rozmawia z łosiami [POSŁUCHAJ]


Jeśli już jednak dojdzie do kolizji z dzikim zwierzęciem, pojawia się problem z odszkodowaniem: – Tu mamy brak uregulowań prawnych w tej materii. Nie ma podmiotów, do których moglibyśmy się zwrócić o zrekompensowanie poniesionych strat. A ubezpieczyciele przyjmują, że naprawienie szkody należy opłacić z własnego ubezpieczenia, czyli autocasco – mówi Trójkowy gość. – Owszem, możemy skierować żądania do zarządcy drogi, ale wtedy będzie musiało być udowodnione, że zarządca zawinił. Czyli wiedział, że na danym odcinku systematycznie dochodzi do wypadków z udziałem zwierzyny i zlekceważył to, nie wystawiając odpowiedniego znaku – tłumaczy.

A co z odpowiedzialnością Lasów Państwowych? – Jest jeden taki przypadek: kiedy w związku z polowaniem spłoszona zwierzyna wtargnie na drogę i dojdzie do kolizji. Wtedy oczywiście, jeśli to jest na terenie obwodu łowieckiego zarządzanego przez Lasy Państwowe, tam należy zgłosić roszczenia – wyjaśnia Roman Wasilewski. – Jeśli to jest na terenie obwodu dzierżawionego przez koło łowieckie, to do Polskiego Związku Łowieckiego.


***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Karol Gnat
Autor materiału reporterskiego: Sebastian Kwiatkowski (Radio Gdańsk)
Data emisji: 8.10.2021
Godzina emisji: 17.26

pr


Polecane