78. Festiwal Filmowy w Wenecji: podsumowanie przed werdyktem
2021-09-11, 17:09 | aktualizacja 2021-09-12, 12:09
Festiwal Filmowy w Wenecji to jedno z najważniejszych wydarzeń na filmowo-festiwalowej mapie świata. Odbywająca się w niezwykłej scenerii miasta na wodzie zawsze przyciąga swoim klimatem i prestiżem największe gwiazdy i tysiące wielbicieli kina. Warto pamiętać, że w programie głównym konkursu była także polska produkcja: "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego. O tym, co się działo w Wenecji, z krytykiem filmowym Kubą Armatą rozmawiał jeszcze przed ogłoszeniem werdyktu Ryszard Jaźwiński.
Sobota 11 września to ostatni dzień weneckiego święta kina, które odbyło się już po raz 78. Podobnie jak w poprzednim roku cieniem na imprezie położyła się pandemia, która wymogła zmiany i ograniczenia: uczestnicy i widzowie mają bardzo często mierzoną temperaturę, na seansach należy siedzieć w maseczkach, wszędzie są płyny do dezynfekcji. Jednak przyjechało zdecydowanie więcej twórców i dziennikarzy, można więc powiedzieć, że powróciła prawdziwie festiwalowa atmosfera.
Posłuchaj
Wszystko zależy od jury
Jak wiadomo, o nagrodach festiwalowych decyduje jury: – Przewodniczącym jest w tym roku świetnie znany w Wenecji koreański reżyser Bong Joon Ho, wielbiciel kina gatunkowego, który tutaj triumfował ze swoim filmem "Parasite". W jury jest także Chloe Zhao, reżyserka, której "Nomadland" zbierał nagrody od Wenecji aż po Oscary – wskazuje Trójkowy gość. – Tak naprawdę jurorskie wybory są jedną wielką zagadką: zawsze dodajemy sobie pytania: "jak jurorzy obradują, czy to są wybory w pełni demokratyczne, czy przewodniczący jury do pewnego stopnia stara się narzucić swoje zdanie?" – dodaje.
Faworyci
– Nie jest łatwą sprawą wymienić filmy najważniejsze, gdyż w tym roku konkursowa stawka jest dość wyrównana i na dobrym poziomie – ocenia Kuba Armata. – Dlatego produkcji, o których się mówi w kontekście końcowego sukcesu, jest sporo. To choćby filmy wielkich mistrzów: nowy obraz Pedro Almodovara "Matki równoległe", świetnie przyjęte "Psie pazury" Jane Campion czy mocno biograficzny "To była ręka Boga" Paola Sorrentino – wylicza.
– Jest też polski film, dobrze przyjęty "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego, który po pokazie został przyjęty owacją na stojąco. Ma już na swoim koncie pierwszą nagrodę: otrzymał wyróżnienie niezależnych krytyków Bisato D’Oro 2021 – dodaje.
Żeby nie było śladów – główny zwiastun/YouTube KinoSwiatPL
Ponadto w programie:
- 18. Festiwal Doc Against Gravity (w wielu miastach Polski): wywiady z autorami tegorocznych filmów konkursowych – Raphaelem Lewandowskim ("Herbert. Barbarzyńca w ogrodzie") oraz Kubą Mikurdą ("Ucieczka na srebrny glob");
- muzyczne wspomnienia o Wiesławie Gołasie;
- piosenki z filmów, muzyka filmowa.
***
Tytuł audycji: Trójkowo, filmowo
Prowadzi: Ryszard Jaźwiński
Data emisji: 11.09.2021
Godzina emisji: 16.06
pr