Gdy człowiek słoń spotyka boga słonia
Niedzielne przedpołudnie to czas, aby odpocząć i się zrelaksować. To także moment, kiedy można spotkać się z kimś ciekawym, niezwykłym, poznać jego historię. Takie właśnie spotkania proponuje Anna Popek w swoim programie.
zdj. ilustracyjne
Foto: Viraj Temghare/Shutterstock
Tym razem w "Leniwym przedpołudniu" rozmawiała m.in. ze współautorką i współreżyserką spektaklu "Jak przestałem być idealny" Teatru 21. Spektaklu niezwykłego, bo granego w niezwykłej obsadzie i niezwykłym miejscu. A przedstawiona historia również do zwykłych nie należy...
W sobotę, 4 września, odbyła się premiera spektaklu "Jak przestałem być idealny", który powstał w koprodukcji Teatru 21 i Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego. Szczególne jest miejsce: namiot cyrkowy. 10 lat temu Maciej Nowak, ówczesny dyrektor Instytutu Teatralnego, odkupił ów namiot od upadłego cyrku "Bojaro". W ten sposób powstał projekt Mobilna Scena Instytutu Teatralnego. Od tego czasu realizuje się na niej spektakle familijne, które grane są w Warszawie, ale przede wszystkim w małych miejscowościach, gdzie dostęp do teatru jest utrudniony lub nie ma go wcale.
– Spektakl jest piątą premierą w tym namiocie cyrkowym. Nasz zespół tworzą osoby z zespołem Downa, ze spektrum autyzmu oraz aktorzy profesjonalni. A tematem naszego przedstawienia jest nieidealność, to, że nie wszyscy są spod jednej sztancy. I że tę różnorodność, również w chorobie, musimy oswoić i zaakceptować – opowiada Justyna Sobczyk, reżyserka, teatrolożka.
– Wspólnie z Justyną Lipko-Konieczną i Justyną Wielgus szukałyśmy tematu, z którym chciałyśmy się pojawić w przestrzeni cyrkowej, gdzie obecność osób niepełnosprawnych nie jest oczywista. Cyrk przecież kojarzy się ze sprawnością, niezwykłymi umiejętnościami, choćby akrobacjami – tłumaczy. – Dlatego wyszukałyśmy konkretną postać: Josepha Merricka, człowieka słonia. I właśnie tę historię, która reprezentuje los wielu osób odrzuconych z powodu swojej niepełnosprawności, skierowałyśmy do dzieci i do rodziców – wyjaśnia artystka.
W hinduskiej mitologii jest bóg Ganeśi – bóg z głową słonia – patron artystów, pisarzy. Wśród wszystkich hinduskich bogów ma też w sobie największy pierwiastek dziecięcy, chłopięcy. – Postanowiłyśmy zetknąć ze sobą te dwie postacie. Co by było, gdyby człowiek słoń spotkał boga słonia? Co oni sobie dają, co zmienia pojawienie się tego boga i jego perspektywa? – opowiada o idei spektaklu Justyna Sobczyk. – I okazało się, że dla dzieciaków to bardzo ciekawe przedstawienie, ciekawa historia i ciekawy bohater. To także wspaniały powód do rozmowy po przedstawieniu – dodaje.
Ponadto w programie
- pierwsza edycja "GrajEwo Jazz Festiwal", w którym śpiewały znane jazzowe Ewy: Ewa Zając, Ewa Bem oraz opowiadająca o wydarzeniu Ewa Uryga;
- Jerzy Sadowski mówi o helskich fortyfikacjach, które we wrześniu 1939 roku twardo opierały się niemieckim atakom. Opowiada też o znaczeniu historycznym Półwyspu Helskiego;
- rozmowa o Prymasie Tysiąclecia z Grzegorzem Kucharczykiem, autorem książki "Odsiecz z nieba. Prymas Wyszyński wobec rewolucji".
***
Tytuł audycji: Leniwe przedpołudnie
Autorka audycji: Anna Popek
Data emisji:05.09.2021
Godzina emisji: 10.04
pr