Dogi, muzyka i Legia: Andrzej Halicki mniej znany

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dogi, muzyka i Legia: Andrzej Halicki mniej znany
Andrzej HalickiFoto: ANDRZEJ HALICKI/FACEBOOK.COM

W "Sezonie ogórkowym" nie polityka jest w świetle reflektorów, lecz pasje i zainteresowania zaproszonych gości. Bohater najnowszej edycji programu ma tych pasji wiele, choć nie ukrywa, że największą z nich są dogi niemieckie, których obecnie posiada aż sześć! Skąd zainteresowanie tymi wielkimi psami, jak one wpłynęły na życie europosła Koalicji Obywatelskiej i co jeszcze go pociąga, zachwyca, wzbudza pozytywne emocje?

pies węch strzykawka szpital badanie tet 1200.jpg
Czy psy mogą wywęszyć… koronawirusa? Brytyjscy naukowcy rozpoczynają badania

Rodzinny sentyment

Jak się okazuje, zainteresowanie dogami ma korzenie rodzinne: – Mój dziadek, jeszcze przed wojną, miał dwa dogi. Mój wujek ze strony ojca też miał dwie dożyce – opowiada Andrzej Halicki. – Rodzina ze strony matki pochodzi ze Lwowa i po wojnie wiadomo, większość nie trafiła do Polski: albo była na Wschodzie, albo wyemigrowała. I wujek w Niemczech także miał doga. Żółtego, trochę innego niż tamte, które były czarne, a w jednym wypadku arlekin – wylicza.

Można więc powiedzieć, że skłonność do tej rasy ma w genach. I to właśnie ona sprawiła, że poznał swoją żonę, która właśnie wyprowadzała na spacer swoją, jakżeby inaczej!, dożycę. Dzisiaj razem mają ich aż... sześć!

Europoseł Platformy Obywatelskiej jest zafascynowany, wręcz zakochany w dogach i mógłby o nich mówić godzinami. – Dogi są bardzo opiekuńcze, znakomite do opieki nad dzieckiem. Przy naszej pierwszej wspólnej suni Zuzi (a rodowodowo Susanne Vega) urodził się i wychowywał nasz syn. Kiedy jechaliśmy nad morze, potrafiła godzinami stać nad nim, robiąc mu cień. To jest w naturze tych psów: opiekują się dziećmi – wspomina.


Posłuchaj

50:19
Andrzej Halicki (Sezon ogórkowy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Kiedy gra muzyka

– Lubię słuchać muzyki, to mój relaks. Jednak nie mogę tego robić zbyt głośno, bo psy ze mną słuchają, a są wrażliwe – tłumaczy Trójkowy gość. – Ale leżą na kanapie i słuchają. Razem też z nami oglądają np. programy przyrodnicze. I co ciekawe, reagują na to, co się dzieje na ekranie!

Trójkowy gość na muzyczny relaks nie ma zbyt dużo czasu, a jeśli go znajduje, to zazwyczaj w weekend. Dlatego muzyki słucha w samochodzie, w czasie jazdy. – Nastawiam sobie coś wybranego przez siebie, sprzed lat, albo moje własne odkrycie. Na przykład lubię punka, kiedyś bardzo słuchałem, chodziłem na koncerty. A zna pan jakiś punkowy skład z Meksyku, Kolumbii albo takich krajów? – zaskakuje pytaniem prowadzącego. – Ja wynajduję takie zespoły, np. Ozomatli. Jak takie płyty nastawiam, od razu czuję się lepiej – dodaje z uśmiechem.

Zawsze Legia Warszawa

Od młodości mocno kibicuje i związany jest z zespołem z Łazienkowskiej. Przyznaje jednak, że tej jego pasji żona raczej nie podziela. – Urodziłem się i wychowałem w Warszawie, więc mimo że rodzina ma lwowskie korzenie, to zawsze – Legia Warszawa. To drugie miasto jest tęsknotą rodzinną. Ale Legia Warszawa wywodzi się ze Wschodu i nasze korzenie też są lwowskie. Ten czarny pas, który był na białych koszulkach na 100-lecie klubu, symbolizuje Czarni Lwów – tłumaczy.

– Klimaty związane z prawdziwym ruchem kibicowskim, oprawami  mógłbym o tym godzinami opowiadać. Bo w tych czasem dosyć prymitywnych zachowaniach, które szokują, jest też wiele bardzo autentycznej, skomplikowanej historii Europy, kwestii narodowościowych, tożsamościowych – wyjaśnia.


***

Tytuł audycji: Sezon ogórkowy
Prowadzi: Mateusz Drozda
Gość: Andrzej Halicki (europoseł Koalicji Obywatelskiej)
Data emisji: 14.08.2021
Godzina emisji: 09.07

pr

Polecane