W drodze. Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitarna [POSŁUCHAJ]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
W drodze. Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitarna [POSŁUCHAJ]
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock/ezp

5 sierpnia 2021 roku po raz 41. wyruszyła na Jasną Górę Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitarna. Jakie motywacje kierują ludźmi, którzy część wakacji postanawiają wykorzystać na pielgrzymowanie? Co im daje ta wspólna wędrówka na Jasną Górę?

W 1981 roku studenci poszli po raz pierwszy. Pomysł wyszedł od księdza prymasa Stefana Wyszyńskiego, który zaproponował stworzenie pielgrzymki łączącej sanktuaria maryjne Mazowsza. Ówczesny rektor kościoła akademickiego św. Anny, ksiądz Tadeusz Uszyński, wymyślił nazwę Warszawska Akademicka Pielgrzymka Diecezjalna i jej organizację powierzył księdzu Józefowi Majowi. 5 sierpnia 1981 sprzed kościoła św. Anny wyruszyła grupa około 1400 osób.


Posłuchaj

9:52
Droga (Reportaż/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

– Płaszcz przeciwdeszczowy, książeczka pielgrzyma, a na nogach sandały, jeszcze bez skarpetek – wylicza swój podstawowy ekwipunek jedna z uczestniczek pielgrzymki. – Czy słońce świeci, czy deszcz pada, zawsze sandał się sprawdzi – potwierdza inny pielgrzym. A w niewielkim, podręcznym plecaczku środek na komary, bo w tym roku, jak przewiduje, będą na pewno.

– Każda moja pielgrzymka była z jakąś intencją: zaczęłam od egzaminu gimnazjalnego, była też matura... Kiedy zaczynasz pielgrzymkę, pierwszego dnia myślisz: o nie, jeszcze dziewięć dni, a jedyne, o czym marzysz, to prysznic. Ale ostatniego to jest: o nie, ale szybko to minęło! – opowiada inna pielgrzymująca. – Tu poznajesz nowych ludzi, patrzysz na ich dobroć, nie tylko tych, z którymi idziesz, ale też tych, których po drodze spotykasz – wskazuje.

– Nie da się opowiedzieć cudownego poranka o brzasku, kiedy jeszcze ta mgiełka nad łąką się unosi, przygrywa akordeon i śpiewamy Godzinki. I niesie ten śpiew to łąkach, lasach. Nie da się opowiedzieć, co to znaczy, jak nie ma po drodze kościoła: gdzieś w parku, w lesie, msza święta – mówi ksiądz Bogusław, który w pielgrzymkach akademickich uczestniczy od początku. – A cóż znaczy miska zimnej wody, żeby sobie nogi wymoczyć wieczorem po całym dniu marszu...? Tego trzeba doświadczyć – zachęca.

– U mnie mama chodziła wiele lat na pielgrzymki i to ona mnie zaciągnęła, kiedy byłam jeszcze małą dziewczynką – wspomina początki pielgrzymowania inna uczestniczka. – A teraz idę pierwszy raz bez niej i wydaje mi się, że ciągnie mnie tylko to, co dostałam od niej, czyli wiara – wyjaśnia.

– Cieszę się, że tu jestem. Czuję, że Bóg jest blisko – dodaje.


***

Tytuł reportażu: Droga
Autorka reportażu: Urszula Żółtowska-Tomaszewska
Data emisji: 05.08.2021
Godzina emisji: 18.41

pr

Polecane