Zmarł Wojciech Karolak. Jazzman, wirtuoz i kompozytor miał 82 lata
2021-06-23, 17:06 | aktualizacja 2021-06-26, 17:06
Artysta współpracował z najwybitniejszymi polskimi twórcami jazzowymi swojej epoki, w powszechnej świadomości utrwalił się jednak przede wszystkim jako wirtuoz organów Hammonda.
– To postać niezwykła, jakże ważna dla polskiej sceny jazzu. Trudno ją sobie w ogóle wyobrazić bez Wojciecha Karolaka, np. na festiwalu Jazz Jamboree w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Trudno sobie wyobrazić cały szereg formacji, które zdecydowały o takim, a nie innym kierunku polskiego jazzu. Trudno sobie wyobrazić polską jazzową kompozycję współczesną i aranżację. Cudowny człowiek i cudowny muzyk, któremu nisko się kłaniamy – charakteryzował Wojciecha Karolaka dziennikarz radiowej Dwójki Tomasz Szachowski w 2019 roku.
Jazzman
Wojciech Karolak przyszedł na świat 28 maja 1939 roku w artystycznej rodzinie jako syn profesora Akademii Sztuk Pięknych Jerzego Karolaka oraz Marii z domu Kotschy-Orwid, córki słynnego przedwojennego aktora, Józefa Orwida.
– Matka sobie wyobrażała, że czego bym nie robił w życiu, to powinienem być w tym znakomity – mówił w audycji Polskiego Radia Wojciech Karolak.
Posłuchaj
Dlatego muzyk nie miał wyjścia i żeby się wyróżniać, postanowił zostać artystą. Nie wiedział tylko jakim.
– Jazz kusił bardzo rozrywkowym życiem – tłumaczył powody swojej decyzji w Polskim Radiu. – Jazzmani nie tylko grają świetną muzykę, ale też mają najlepsze dziewczyny – dodawał.
Posłuchaj
Między Hybrydami a Stodołą
Kariera muzyczna Karolaka na dobre rozpoczęła się w 1958 roku, kiedy nawiązał współpracę z zespołem Jazz Believers. Grupę tworzyli m.in. Jan Ptaszyn Wróblewski oraz Krzysztof Komeda. Karolak zaczynał od gry na saksofonie, na którym grał także w latach 1959-60 w zespole The Wreckers Andrzeja Trzaskowskiego.
– Lubiłem grać nie tylko w Hybrydach na Mokotowskiej, gdzie grało się jazz tradycyjny, ale też w Stodole, gdzie grało się jazz bardzo swingujący – wspominał tamten czas w Polskim Radiu wybitny muzyk.
Już od 1961 roku Wojciech Karolak porzucił saksofon i w pełni poświęcił się grze na fortepianie w zespole Andrzeja Kurylewicza. Rozpoczął także współpracę ze Swingtetem Jerzego Matuszkiewicza. W tym okresie był też aranżerem i kompozytorem studia M-2 oraz big-bandu Polskiego Radia. W 1962 roku muzyk założył wraz z Andrzejem Dąbrowskim The Karolak Trio. Od 1963 roku z kolei grał razem z Janem Ptaszynem Wróblewskim w zespole Polish Jazz Quartet.
Posłuchaj
Gra na saksach
W 1966 roku wyjechał do Szwecji, gdzie zarabiał, grając w klubach i restauracjach.
– Wszyscy mówili, że w Skandynawii grali w tamtym czasie w klubach, ale tak naprawdę było to zwyczajne granie do kotleta. Polscy muzycy czynili to nagminnie. Poza tym nie działo się tam nic ciekawego – wspominał Karolak w Polskim Radiu.
Posłuchaj
Dzięki zarobionym pieniądzom w 1973 roku stał się właścicielem organów Hammond-B3. Charakterystyczne brzmienie słynnego instrumentu zrosło się na stałe z twórczością muzyka.
– Usłyszałem u Zbyszka Namysłowskiego płytę "House party" Jimmy'ego Smitha i oszalałem. Wiedziałem już, że moim instrumentem będą organy – wspominał moment olśnienia Karolak.
Mistrz organów
Od 1973 do 1978 roku znowu występował z Janem Ptaszynem Wróblewskim, tym razem w zespole Mainstream. W latach 80. z kolei stworzył formację Time Killers z Tomaszem Szukalskim i Czesławem Bartkowskim. Ich wspólny album w ankiecie krytyków czasopisma "Jazz Forum" został uznany za najlepszą płytę jazzową dekady.
Karolak przez wiele lat współpracował również z wybitnym saksofonistą Januszem Muniakiem. Z kolei w 1988 roku muzyk wziął udział w nagraniu płyty "Tak! Tak!" Obywatela GC. Natomiast lata 90. to czas regularnej współpracy z Jarosławem Śmietaną. Karolak udziela się też wtedy w projektach jazzowych Piotra Barona i Zbigniewa Lewandowskiego oraz w projekcie Gospel Magdy Piskorczyk. Koncertuje też z zespołem Guitar Workshop Leszka Cichońskiego.
Kompozytor
Wojciech Karolak jest również kompozytorem eksperymentalnej muzyki filmowej, m.in. do słynnego filmu "Konopielka" (1981) Witolda Leszczyńskiego. Charakterystyczny motyw z tego filmu oddawał specyfikę barokowej polifonicznej muzyki organowej. Ponadto artysta skomponował muzykę do spektakli "Dekameron" i "Ubu Król" oraz do musicalu "Dracula".
Przez wiele lat Wojciech Karolak współpracował też ze swoją żoną, satyryczką Marią Czubaszek, pisząc muzykę do jej tekstów. Pobrali się w 1976 roku i byli parą przez 40 lat, aż do śmierci Marii Czubaszek w 2016 roku.
az/bm