Reklama

reklama

Płynne złoto. Jak powstaje miód?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Płynne złoto. Jak powstaje miód?
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com

Smaczny, naturalny i złoty. Miód to towar wysoko ceniony nie tylko w kuchniach i w restauracjach, ale też w wielu domach. Adriana Marczewska zaprosiła na spacer po miejskich pasiekach. Opowiedziała o rodzajach miodu, który dostępny jest w sklepach, oraz doradziła, jak możemy zadbać o pszczoły i dopomóc im w produkcji tego cennego smakołyku. 

Miód wytwarzany jest głównie przez pszczoły, które przetwarzają nektar kwiatów miododajnych oraz niektóre wydzieliny występujące na liściach drzew. Coraz częściej ule można spotkać jednak nie tylko na terenach zielonych. Wiele z nich ulokowanych jest w dużych miastach.

– Pszczoły w mieście mogą wydawać się dziwnym połączeniem. Staram się przekonywać, że wcale nie musi tak być. W samej tylko Warszawie postawiliśmy już około 140 uli – mówił Kamil Baj, właściciel uli w stolicy oraz poza miastem. – Pracowałem kiedyś w korporacji. Miałem wtedy już tradycje rodzinne związane z pszczelarstwem, ale nie miałem o nich pojęcia. Dopiero trzy lata temu dowiedziałem się, że mój dziadek był mistrzem pszczelarskim. Mimo nieuświadomionych konotacji zająłem się pszczołami. Przyczynił się do tego mój ojciec i inspiracje, jakie mi dawał. Od tego czasu udało mi się postawić już trochę uli  – dodał z uśmiechem. 

Posłuchaj

49:50
Złoty smakołyk. Wszystkie tajemnice miodu (Gorąca płyta/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Pracowity jak pszczoła 

Bez pszczół ludzie nie mieliby warunków do życia. Nie byłoby kwiatów oraz owoców i warzyw. – W pewnym momencie tak bardzo pochłonęły mnie pszczoły, że musiałem zrezygnować pracy zawodowej. Dopiero potem zacząłem zastanawiać się, jak na tym zarobić – mówił. – Należy pamiętać, że to, co wytworzą pszczoły, stanowi również ich pożywienie. Pszczela rodzina przejada około 90 kilogramów miodu rocznie. By stworzyć kilogram smakołyku, muszą one odwiedzić od miliona do pięciu milionów kwiatów. Licząc w  ten sposób, rodzina pszczół odwiedza około 200 milionów kwiatów w ciągu kilku miesięcy. Z wyprodukowanego przez nie miodu pszczelarze pobierają jedynie nadwyżkę. Gdy umiejscowienie ula jest dobre, może ona wnosić od 10 do 20 kilogramów. Tak więc z całej pasieki udaje się zebrać około 120 kilogramów miodu.  Wybiera się go na przełomie maja i czerwca. W przypadku miodów spadziowych czas ten przypada pod koniec wakacji  – tłumaczył  Kamil Baj. 



Ule w mieście

W Warszawie pszczele ule znaleźć można na Pałacu Kultury i Nauki, Teatrze Wielkim - Operze Narodowej, w centrach miejskich oraz w parkach. Wydawać by się mogło, że takie ulokowanie stwarza pewne zagrożenie. – To zwierzęta, z którymi należy postępować z wiedzą i rozsądkiem. Trzeba wiedzieć, w jaki sposób należy się nimi zająć. Gdy dobrze przeprowadzi się ten proces, nie będą stwarzać zagrożenia. Ule ustawiamy w miejscach, w których jest bezpiecznie. Gdy decydujemy się na umiejscowienie jakiegoś w parku, wytyczamy strefę, która ma minimalizować możliwość prewrócenia ula i zakłócenia spokoju pszczół. W ten sposób zmniejszamy też szansę na użądlenie przechodniów. Jestem jednak przekonany, że mamy tak dobrane rodziny pszczele, że nawet gdyby ktoś stał przy ulu, nie zostałby użądlony – przekonywał gość audycji "Gorąca płyta". 


Jak powstaje miód / Kotlet.TV


Łagodna mama to łagodna rodzina

– Hodujemy pszczele matki. Jednym z kryteriów doboru materiału genetycznego do ich reprodukcji jest łagodność rodziny, z której pochodzi. Pobieramy larwy łagodnej, miodnej i pracowitej pszczelej rodziny. To z nich rozmnaża się kolejne matki, które mają faktyczny wpływ na funkcjonowanie całego ula –  zdradził Kamil Baj. 


***

Tytuł audycji: Gorąca płyta
Autorka audycji: Adriana Marczewska
Data emisji: 05.06.2021
Godzina emisji: 12.08

zch

Polecane