La Boheme. Czy sztukę można przełożyć na nuty?
2021-04-17, 16:04 | aktualizacja 2021-04-19, 07:04
– Kapryśność, zmienność i wiele niewiadomych to cechy charakterystyczne dla osobowości twórczych, podatnych na nastrojową huśtawkę. Dziś będzie właśnie o nich, o artystach, cyganerii, czyli La Boheme – zaprosiła na program Monika Małkowska.
Czy sztukę da się przełożyć na nuty? Albo muzykę na obraz? Taką wizję miał Wassily Kandinsky, zafascynowany utworami Arnolda Schoenberga. Związki gatunków sztuki, które reprezentowali, datują się właściwie od zawsze. Z tym, że artyści wizualni przedstawiali po prostu muzyków czy śpiewaków podczas występów.
Posłuchaj
La Boheme
– Jeszcze niedawno określano tak ludzi, którzy żyli inaczej niż mieszczanie. To był osobny świat, który przyciągał barwnością, ale też przerażał biedą. Cyganeria wspierała się nawzajem. Miała swoje dobre duże, piękne serca oraz kobiety, które gotowe były wskoczyć ogień – opowiadała w programie "Francuski Łącznik" Monika Małkowska.
Gdyby był taki aparat – Modigliani "Portret Czechowskiej" / Marek Grechuta
Przekaz
Niewielu umiało tak przedstawić śpiewaków, żeby z układu i rozchylenia ust można było odczytać wyśpiewywaną melodię. Podobno sam Leonardo da Vinci wkomponował melodię w układ rąk apostołów uczestniczących w Ostatniej Wieczerzy. Twórczość Johna Cage’a zbliżała się niekiedy do happeningu (słynna kompozycja 4’33”), Tadeusza Kantora zaś do muzyki konkretnej (szum morza w "Koncercie morskim"). A jak o sztukach plastycznych opowiadają piosenki? Czy są w stanie oddać koloryt, styl, charakter konkretnych dzieł i ich autorów? – zastanawiała się autorka audycji.
Vincent / Don McLean
***
Tytuł audycji: Francuski Łącznik
Prowadzi: Monika Małkowska
Data emisji: 17.04.2021
Godzina emisji: 15.06