Wiosna w parkach i ogrodach. Czy widać już jej oznaki?
2021-03-28, 12:03 | aktualizacja 2021-03-29, 07:03
W biegu trudno zauważyć subtelne zmiany, które pojawiają się w przyrodzie o tej porze roku. Warto się jednak zatrzymać i dokładnie przyjrzeć. Co możemy zobaczyć? W programie "Leniwe przedpołudnie" opowiadał o tym profesor Arkadiusz Nowak z Ogrodu Botanicznego w Powsinie.
– Pierwsze wiosenne zmiany są bardzo powolne. Często zupełnie ich nie zauważamy, zwłaszcza teraz, w okresie pandemii. W Powsinie można obserwować, jak wiosna powoli budzi się do życia. To wyjątkowa pora roku. Lato jest silne, kolorowe i bujne. Zmiany w wiosennej florze – bardzo delikatne. To, co obserwujemy teraz za oknami, to okres między przedwiośniem a początkiem wiosny, który powinniśmy nazywać pierwiośniem. Nazwa pochodzi od pierwiosnka, który zakwitnie w najbliższym czasie. Zbliżający się wybuch zieleni będziemy mogli obserwować na przykładzie gatunków takich jak śnieżyca i śnieżyczka. Wielu z nas zna je ze swoich ogródków i działek. To nasze rodzime rośliny, które pochodzą z wilgotnych lasów na południu Polski. Część osób dosłownie je uwielbia, bo zwiastują ciepło. Często zdarza się, że zakwitają w okresie świąt wielkanocnych – wyjaśnia prof. Arkadiusz Nowak.
Posłuchaj
Krokusy, przebiśniegi i wiele innych
– Krokusy również utożsamiane są wiosną. Te, które obserwujemy w miastach to na ogół odmiany ogrodowe. Wielu z nas kojarzą się bardzo pozytywnie. Są piękne, kolorowe i silnie pachną. Część porównuje ich zapach do szafranu, drogiej przyprawy. Z punktu widzenia fenologii to bardzo skromne kwiaty, niezwykle atrakcyjne i barwne dla naszego oka. Naturalnie występują w Tatrach. Na górskich halach pojawią się nieco później, bo w połowie kwietnia – zaznaczył gość Anny Popek. – W Powsinie można zwiedzać ogród i zajrzeć do zakamarków, w których już kwitną pierwsze wiosenne rośliny. Część z nich pochodzi z polskich lasów. Mamy też wiele zagranicznych gatunków, m.in. z Azji. W tej chwili pięknie prezentuje się kilkanaście z nich – dodał.
Pyłki zmorą alergików
– Pyłki drzew to prawdziwe utrapienie dla alergików. Leszczyny, brzozy i olsze to gatunki, które kwitną wczesną wiosną. Mimo że ich kwiaty nie są barwne i rozpoznawalne spędzają sen z powiek wielu osobom. Pyłki tych drzew roznoszone są przez wiatr, dlatego rośliny te kwitną jeszcze przed pojawieniem się liści, które uniemożliwiałyby ten proces. Pyłki sprawiają nam problem dlatego, że nie chodzimy do ogrodów. Nozdrza i skóra człowieka od zawsze miały z nimi styczność. Gdy ludzie odizolowali się od zieleni, układ immunologiczny zaczął się bronić, a pyłki – przeszkadzać. Doskonałym rozwiązaniem są spacery. To aktywność, która hartuje i wzmacnia odporność. Powinniśmy często zażywać ruchu na powietrzu. Profilaktycznie zabierać dzieci do parków, na dzikie łąki i bulwary, gdzie znaleźć można całe bogactwo gatunków. Okres kwitnienia i pylenia roślin przypada od wczesnej wiosny aż do listopada. Jeśli ktoś już cierpi na dolegliwości związane z pyłkami, wiadomo, że powinien leczyć się alergologicznie – podsumowuje prof. Nowak.
Ponadto w programie:
- Niedziela Palmowa. Skąd wzięła się jej tradycja? Jak świętuje się ten dzień w Polsce?
- W przygotowaniu do świąt. Czym się różnią kraszanki od pisanek?
***
Tytuł audycji: Leniwe przedpołudnie
Prowadzi: Anna Popek
Gość: prof. Arkadiusz Nowak (Ogród Botaniczny w Powsinie)
Data emisji: 28.03.2021
Godzina emisji: 11.08
zch