"Ranczo w ogniu". Czy uda się wspólnymi siłami odbudować wyjątkowe miejsce?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Ranczo w ogniu". Czy uda się wspólnymi siłami odbudować wyjątkowe miejsce?
zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock.com/Steve Jolicoeur

W nocy z poniedziałku na wtorek w Wild West Ranch w Dębogórzu (województwo pomorskie) wybuchł pożar. Właściciel, zwany przez mieszkańców okolicy Szeryfem, razem z pracownikiem walczył o uratowanie z żywiołu wszystkich zwierząt. One ocalały, on ciężko poparzony trafił do szpitala. Straty są ogromne. 

Jak przyznaje pracownik rancza, była to bardzo trudna noc. – Jak dobiegłem, nie dało się już dojść do stajni z tej strony. Ratowaliśmy zwierzęta, jak tylko się dało. Wypuszczaliśmy je, żeby biegły na łąkę. Konie w panice zaczęły zawracać, ale jakoś daliśmy radę z szefem do przyjazdu straży. Potem dalej wypuszczaliśmy zwierzęta, wszystkie króliki i kury, kozy i świnki. Mamy małego źrebaczka, który dosłownie pięć czy sześć dni temu się urodził i szef na własnych rękach go wyniósł na łąkę, choć sam też już ledwo chodził – opowiada pracownik rancza. 


Posłuchaj

10:37
Kolejne dramatyczne wyzwania Szeryfa (Reportaż/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Ratując konie i zwierzęta z minizoo, jego właściciel doznał ciężkich poparzeń. Leży w szpitalu. Sąsiedzi bliżsi i dalsi natychmiast ruszyli z ogromną pomocą. 

Szeryf od lat prowadzi Wild West Ranch, które narodziło się z młodzieńczej pasji, ale także działa na rzecz lokalnej społeczności. To wspaniały człowiek, który w swoim życiu doświadczył ciężkich sytuacji, teraz jest dla niego czas kolejnej życiowej próby…

Facebook/WILD WEST RANCH

– To, co się wydarzyło, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Na ranczu pojawiło się bardzo dużo osób, podobno nawet sto. Trudno było ukryć wzruszenie. Jeśli miałbym kogoś nazwać bohaterem, to tych ludzi, którzy nie musieli, a przyszli ratować czyjś dobytek – opowiada ze wzruszeniem Szeryf. 

Mieszkańcy wspólnymi siłami starają się odbudować miejsce, choć wiele wyjątkowych przedmiotów gromadzonych latami zostało bezpowrotnie zniszczonych. 

Jak wspomina autorka reportażu Urszula Żółtowska-Tomaszewska, Szeryfa, czyli Adama Mazurka, poznała 3 lata temu. Do krainy westernu trafiła dzięki harcerzom z Gdyni. Owocem ówczesnej wizyty był reportaż "Życie szeryfa" wyemitowany w 2018 roku. Właściciel rancza, jego najbliżsi i wychowankowie opowiadali o nim i o jego pasji oraz o tym, jak wpłynęła ona na ich życie. 

***

Posłuchaj także innych reportaży emitowanych w Trójce >>

***

Tytuł reportażu: "Ranczo w ogniu" 
Autorka reportażu: Urszula Żółtowska-Tomaszewska
Data emisji: 22.03.2021
Godzina emisji: 17.43

gs

Polecane