W brylach przez historię
2021-03-03, 23:03 | aktualizacja 2021-03-11, 07:03
Kiedyś okulary były niemal symbolem: znamionowały ludzi uczonych, których tak właśnie uwieczniano na obrazach. Jednak dawne soczewki były bardzo niewygodne w użyciu.
Okulary – tylko dla mężczyzn
Do lat 70.-80. dziewczyny z oczami ukrytymi za szkłami niezbyt podobały się mężczyznom – być może dlatego, że uważali okulary za niekobiecy element ubioru i przynależny tylko im. – Dzisiaj okulary są powszechnie dostępne dla każdego, ale nie zawsze tak było – potwierdza prof. dr hab. Małgorzata Wrześniak, historyk sztuki z Uniwersytetu im. Stefana Wyszyńskiego, autorka i redaktorka VII tomu z serii "Rzeczy pięknych".
Posłuchaj
Wiele filmów pokazuje, jak z "brzydkiego kaczątka" (w okularach) panna zamienia się w łabędzia (po zdjęciu szkieł). Natomiast mężczyzna okularnik wydawał się bardziej sexy. Kobiety okularnice od razu były kwalifikowane jako "sekretarki", belferki, a nawet stare panny.
Powiedz, co masz na nosie, a powiem ci, kim jesteś
Nic dziwnego, że szukano różnych sposobów, by je uatrakcyjnić. Na przykład, wymyślono lorgnon (od franc. słowa "lorgner" – "patrząc kątem oka"), który to instrument optyczny w XIX w. stał się elementem biżuterii, kosztownym dodatkiem do stroju wieczorowego, oznaką statusu społecznego.
– Okulary od samego początku występowały w wersji powszechnej, do użytku powszechnego przez mnichów, ale istniała też wersja na bogato, czyli okulary oprawiane w złoto. Były one nawet stokrotnie droższe niż te w zwykłych, drewnianych oprawach – mówi gość "Klubu Trójki".
Od instrumentu optycznego do dzieła sztuki
Obecnie okulary – a raczej oprawki – stały się dziełami sztuki projektanckiej. Zdarza się, że ludzie płci obydwu noszą je dla… poprawienia urody.
– Dopiero w wieku XX można było indywidualnie dopasować okulary do osoby. Dzisiaj elementem kreującym wizerunek są zdecydowanie okulary przeciwsłoneczne, ale i te optyczne mogą stać się znakiem rozpoznawczym. Mamy mnóstwo postaci znanych ze swojego bardzo określonego wizerunku okularnika. Jest to chociażby Elton John czy John Lennon – wymienia prof. dr hab. Małgorzata Wrześniak.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Monika Małkowska
Gość: prof. dr hab. Małgorzata Wrześniak (historyk sztuki z Uniwersytetu im. Stefana Wyszyńskiego, autorka i redaktorka VII tomu z serii "Rzeczy pięknych")
Data emisji: 03.03.2021
Godzina emisji: 22.05
kr