Od jedwabnych pończoch do garnituru – o ewolucji męskiej mody
Patrząc na mężczyzn uwiecznionych na XVI i XVII-wiecznych obrazach – odzianych w pończochy i kokardki, z peruką na głowie i grubą warstwą pudru na twarzy – można dojść do wniosku, że niekiedy stroili się bardziej niż ówczesne kobiety. O tym, co te stroje symbolizowały i jak doszło do tego, że panowie porzucili aksamitne, haftowane kamizelki na rzecz stonowanych garniturów, opowiedział w "Leniwym przedpołudniu" Krzysztof Łoszewski, projektant mody i kostiumograf.
Grafika ilustracyjna
Foto: Polona
Jak podkreślił już na samym początku Krzysztof Łoszewski, ubranie arystokraty czy bogatego mieszczanina miało krzyczeć "stać mnie!". – Jedwab, aksamit, haftowane materiały – to wszystko było bardzo drogie, a jednocześnie pokazywało status tych mężczyzn. Panowie zmieniali ubrania codziennie, poświęcali kilka godzin porannej toalecie. Tacy podobali się kobietom – mówił kostiumograf.
Karol X Burbon pędzla Francoisa Gerarda Foto: shutterstock.com/Everett Collection Tak było aż do roku 1855, który, z perspektywy męskiej mody, okazał się historyczny. – W 1855 roku król Anglii Edward VII po raz pierwszy nałożył coś, co później nazwaliśmy garniturem – spodnie, kamizelka i marynarka były uszyte z tej samej tkaniny. Panowie nie lubili garnituru i musiał poczekać jakieś 50 lat, zanim zaczęło go nosić – opowiadał Krzysztof Łoszewski. – Gdy poszli do pracy, zaczęli zakładać firmy i podróżować, garnitur okazał się bardzo wygodny
#1 Ogólna historia męskiej mody od XVII do XX wieku [PL only]/Katarzyna Andres - Męska strona mody
Ponadto w audycji
- Adam Piekut o tym, jak przygotować się na walentynkowy wieczór;
- Joanna Walaszczyk o działaniu kąpieli w najstarszym uzdrowisku w Polsce.
***
Tytuł audycji: Leniwe przedpołudnie
Prowadzi: Anna Popek
Goście: Krzysztof Łoszewski (projektant mody, kostiumograf, wykładowca), Adam Piekut (specjalista ds. kosmetologii i medycyny estetycznej), Sylwester Domański (muzyk)
Data emisji: 15.02.2021
Godzina emisji: 11.08
kr