Brexit i wybory w USA w cieniu koronawirusa

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Brexit i wybory w USA w cieniu koronawirusa
Brytyjski premier Boris JohnsonFoto: PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

W cieniu pandemii trwają negocjacje między Unią Europejską a Wielką Brytanią rozstrzygające, co nam z tego, jak ułożą się wzajemne relacje po brexicie. Pandemia położyła również swój długi cień na wybory prezydenckie w USA. Czy zadecyduje, kto je wygra?

Koronawirus zepchnął na drugi plan sprawy, które kiedyś były bardzo ważne dla Europy i świata. Np. kwestię brexitu, a raczej - gdyż on już się dokonał – negocjacji między unią Europejską i Wielką Brytanią. Maja one ostatecznie ustalić, w jaki sposób zostaną rozwiązane kwestie wzajemnych relacji polityczno-gospodarczych. Ale od zarazy uciec się nie da.


Posłuchaj

50:22
Problemy świata anglosaskiego: Brexit i wybory w USA (Świat i ludzie/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

– Pandemia COVID-19 w Wielkiej Brytanii wyzwala wiele napięć społecznych, a one z kolei przekładają się na napięcia polityczne. Rozpoczęta jeszcze w latach 90. decentralizacja zaczęła się od oświaty i zdrowia publicznego. Oznacza to, że dzisiaj, w dobie koronawirusa, w Wielkiej Brytanii są właściwie cztery różne polityki zdrowotne – tłumaczy politolog dr Przemysław Biskup z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

– Doprowadziło to do wielu poważnych komplikacji. Np. zaczęto w tym tygodniu wprowadzać granice wewnętrzne: Walia zamknęła swoje granice dla Anglii! To oczywiście jest nie do utrzymania z punktu widzenia organizacyjnego i gospodarczego, bo wiele osób przemieszcza się, pracując w jednej części, a mieszkając w drugiej – wskazuje ekspert.


Z kolei po drugiej stronie Atlantyku jeszcze na początku roku Donald Trump był niemal pewnym zwycięzcą wyborów prezydenckich 2020. Jednak demokraci zdołali się pozbierać, wyłonić kandydata, który okazał się groźnym przeciwnikiem. Dzisiaj to Joe Biden wygrywa we wszystkich sondażach z nawet 10-punktową przewagą.

Full Presidential Debate: President Trump and Joe Biden/YouTube Wall Street Journal


Pierwsza debata Trump-Biden okazała się spektaklem strasznym, żenującym, wręcz surrealistycznym, a przede wszystkim nie odpowiadającym na pytania współczesnej Ameryki – głównie zresztą za sprawą urzędującego prezydenta. Druga, która odbyła się wczoraj w nocy czasu polskiego, utrzymała już standardy odpowiednie dla swojej wagi.

– Podczas tej debaty, dziwo, kandydaci rozmawiali. Przyczyny były dwie: po pierwsze zmieniono reguły i w trakcie wypowiedzi jednego z kandydatów, drugiemu wyłączano mikrofon. Po drugie Trump i jego ekipa zrozumieli, że tak agresywna taktyka, jaką zaprezentował w pierwszej debacie, nie daje rezultatów – komentuje amerykanista Andrzej Kohut. – Joe Biden nie dał się zepchnąć do narożnika. Trump więc stonował zachowanie i w efekcie zobaczyliśmy właściwie normalną debatę: czasami nudną, czasami emocjonalną, ale w dopuszczalnych ramach. Debatę na remis – dodaje.

Trump v Biden: The Final Debate/YouTube Sky News


***

Tytuł audycji: Świat i ludzie
Prowadzi: Łukasz Jasina
Goście: dr Przemysław Biskup (politolog, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), Andrzej Kohut (amerykanista, Klub Jagielloński)
Data emisji: 24.10.2020
Godzina emisji: 15.06

pr

Polecane