Pieniądze na piękne oczy: czy to jest przyszłość bankowości?
2020-10-13, 12:10 | aktualizacja 2020-10-13, 17:10
Jedna z wrocławskich firm proponuje nowatorskie rozwiązanie: terminal płatniczy, dzięki któremu klient zapłaci... wzrokiem. A dokładniej – dzięki niepowtarzalnemu wyglądowi swojej tęczówki. Takie urządzenia działają już w 60 miejscach na Dolnym Śląsku i podobno doskonale się sprawdzają.
Należy liczyć się z tym, że rewolucja w sposobie płacenia wkrótce nadejdzie, a w niektórych miejscach, np. we Wrocławiu – już jest. W tym nadodrzańskim grodzie w niektórych, specjalnie oznaczonych sklepach możemy zapłacić... wzrokiem! – Umożliwia to niepowtarzalny wygląd naszej tęczówki, którą podczas płatności klient się identyfikuje – tłumaczy Stefan Augustyn z firmy PayEye, wprowadzającej tę usługę na rynek.
Posłuchaj
Pytanie najważniejsze: czy to jest bezpieczne? – Biometria z użyciem tęczówki oka uważana jest za jedną z najbardziej bezpiecznych – mówi dr Maciej Kawecki z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie. – A ponieważ są to technologie wykorzystujące obraz 3D, wydruk obrazu tęczówki lub jej jakiekolwiek makiety czy imitacje na nic się nie zdadzą – dodaje. Ale jak się okazuje, okulary czy szkła kontaktowe w płaceniu nie przeszkadzają.
Jednak identyfikacja tęczówką wkrótce może odejść do biometrycznego lamusa: – Tylko w ostatnich kilkunastu miesiącach odkryto nowe formy danych biometrycznych człowieka: zapach, pole magnetyczne lub... drganie palca. Powstają już terminale płatnicze, gdzie uwierzytelniamy się dotknięciem kciuka do membrany, ponieważ nasze drganie palca uzależnione jest od rytmu bicia serca, które ma charakter osobniczy – tłumaczy dr Maciej Kawecki z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie. Co państwo wybierają?
PayEye. Zapłać spojrzeniem. Wrocław pierwszym miastem na świecie/YouTube Telewizja Echo24
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Autor: Piotr Łodej
Autorka materiału reporterskiego: Monika Suszek
Data emisji: 13.10.2020
Godzina emisji: 11.24
pr