Kobieta szef? Teoretycznie jest świetna, ale… nie wszyscy mężczyźni tak uważają

Badanie wykazuje, że przedstawiciele pokolenia Z częściej niż przeciętnie mają szefowe. Dotyczy to także osób z wyższym wykształceniem.

Potwierdzenie standardowych wyobrażeń

Są również sektory, gdzie kobiety częściej niż gdzie indziej pojawiają się na kierowniczych stanowiskach: to edukacja, służba zdrowia, hotelarstwo oraz gastronomia. Również w finansach i ubezpieczeniach można dostrzec to zjawisko. Na drugim końcu skali plasują się działy związane z budownictwem i inżynierią. - Można więc powiedzieć, że potwierdza to funkcjonujące stereotypy dotyczące kadry menadżerskiej - komentuje Mateusz Żydek z Instytutu Badawczego Randstad.

Mężczyźni wolą mężczyzn szefów

Równocześnie zadano prowokacyjne i mało poprawne politycznie pytanie: "Czy są jakieś predyspozycje do zajmowania stanowisk kierowniczych, które łączą się z płcią?" - Dobrą wiadomością jest to, że prawie 7 na 10 badanych mówi, że nie ma takich predyspozycji i nie od płci zależy to, czy ktoś jest przygotowany do roli menadżerskiej, czy nie - stwierdza rozmówca Sylwii Zadrożnej. - Jednak z drugiej strony mężczyźni częściej są skłonni stwierdzać, że to przedstawiciele ich płci mają takie właśnie predyspozycje - wskazuje.

- Co ciekawe, np. w administracji publicznej, gdzie jest pewna równowaga między mężczyznami a kobietami w kadrze kierowniczej, mimo wszystko badani wskazują mężczyzn jako posiadających lepsze kompetencje - zauważa.

Zaskakujące pokolenie Z

O ile w kwestii sektorów, gdzie przeważają szefowe, zaskoczeń nie było, o tyle postawa pokolenia Z w sprawie kompetencji na stanowiskach kierowniczych zaskakuje. - To jest najmłodsze pokolenie, pokolenie, o którym mówimy, że wywraca stolik i mówi: "W pracy szanse powinny być wyrównane", i to są dla nich kwestie istotne. A jednocześnie to jest pokolenie, które częściej niż inne pokazuje, że to właśnie mężczyźni mogą mieć lepsze predyspozycje kierownicze - mówi Trójkowy gość.

***

Piotr Radecki/kor