"Mogła nieco wyjść poza ramy działań dyplomatycznych". Fogiel o wypowiedziach Mosbacher
2020-10-03, 10:10 | aktualizacja 2020-10-03, 12:10
– To przyjęty w dyplomacji sposób odniesienia się do tego typu zachowań – powiedział w Programie 3 Polskiego Radia Radosław Fogiel w odniesieniu do wezwania Georgette Mosbacher do Ministerstwa Spraw Zagranicznych po jej wypowiedziach medialnych. Gośćmi "Śniadania w Trójce" byli także: Anna Maria Żukowska (Lewica), Marcin Kierwiński (PO), Marek Sawicki (PSL) oraz Andrzej Waśko (doradca prezydenta Andrzeja Dudy).
W ubiegłym tygodniu powstał list otwarty ambasadorów ws. przestrzegania praw mniejszości w Polsce. Jedną z sygnatariuszy listu była Georgette Mosbacher. Ambasador USA wypowiadała się także krytycznie o prawach człowieka w Polsce. Stwierdziła m.in., że Polska "stoi po złej stronie historii" w sprawie praw osób LGBT. Minister spraw zagranicznych zaprosił Mosbacher na spotkanie.
– Pani ambasador Mosbacher w ostatnich dniach wykazywała się dość dużą aktywnością publiczną, medialną i w naszej ocenie mogła nieco wyjść poza ramy przyjętych działań dyplomatycznych, stąd to wezwanie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych – zaznaczył Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS. Dodał, że "to przyjęty w dyplomacji sposób odniesienia się do tego typu zachowań".
Fogiel przypomniał, że "list jest już pewną powtarzalną tradycją korpusu dyplomatycznego w okolicach parady równości". Podobne listy były tworzone również w czasach rządów PO-PSL.
Posłuchaj
Marek Sawicki z PSL przypomniał, że Mosbacher była inicjatorką listu, co "bardzo zabolało rządzących, to mocno zabolało polską prawicę, a ponieważ czują się mocno związani z prezydentem Trumpem (...) dobrze było to uzgodnić".
Anna Maria Żukowska z Lewicy stwierdziła, że "Ministerstwo Spraw Zagranicznych już zajęło stanowisko, bo przecież podsekretarz stanu w ministerstwie pan Paweł Jabłoński wypowiedział się już, że w pełni zgadzamy się z tym przesłaniem dzisiejszego listu ambasadorów". – To najpierw się podpisuje, a potem wzywa na dywanik? – pytała Żukowska odnośnie do zaproszenia Mosbacher do MSZ.
- "Ideologiczno-polityczny event". Szef KPRM o liście ambasadorów
- "Polskie prawo w równym stopniu chroni wszystkich ludzi". Wiceszef MSZ odpowiada na list ambasadorów
– Jeżeli pan minister spraw zagranicznych będzie chciał wzywać wszystkich tych ambasadorów, którzy podpisali się pod listem, to będzie miał bardzo dużo roboty – powiedział Marcin Kierwiński z PO.
Zaznaczył przy tym, że "dość naiwne jest myślenie, że pani ambasador jako inicjatorka tego listu przedstawiała swoje opinie". – Tego typu listy raczej konsultowała z władzami Stanów Zjednoczonych i pan minister powinien skupić się raczej jak odbudować polską reputację na arenie międzynarodowej – podkreślił Kierwiński.
"Dobrze, że takie rozmowy się odbywają"
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy zaznaczył, że "kluczowe słowo to są wyjaśnienia". – W przestrzeni publicznej krąży tyle rozmaitych wersji rzeczywistości, tyle interpretacji, że dobrze, że takie rozmowy się odbywają – dodał.
– Wiele informacji o tym, jak w istocie w Polsce wyglądają prawa człowieka, w tym także prawa mniejszości, mają charakter stronniczych interpretacji – stwierdził doradca prezydenta.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadziła: Beata Michniewicz
Goście: Anna Maria Żukowska (Lewica), Radosław Fogiel (PiS), Marcin Kierwiński (PO), Marek Sawicki (PSL), Andrzej Waśko (doradca prezydenta Andrzeja Dudy).
Data emisji: 3.10.2020
Godzina emisji: 9.08
itom/ml