Kozłowska: niedługo zaczniemy się krzyżem podcierać
2010-08-10, 16:08 | aktualizacja 2010-08-10, 16:08
Jedno zdanie Bronisława Komorowskiego zakończyłoby to, co teraz dzieje się pod krzyżem.
Posłuchaj
- Jedna publiczna wypowiedź prezydenta uporządkowałaby sytuację pod pałacem, gdzie dochodzi do zbydlęcenia. Ponieważ prezydent się nie odzywa, to znaczy, że chce, aby tak było - powiedział w "Trójce po trzeciej" Łukasz Warzecha, publicysta dziennika "Fakt".
Według Katarzyny Kozłowskiej, dziennikarki dziennika Polska The Times, przekroczona została granica żałoby. - Prowadzi to do desakralizacji krzyża. Niedługo zaczniemy się krzyżem podcierać, a gwiazdy będą się pod nim promować -powiedziała Katarzyna Kozłowska.
- Ludziom u władzy zależy na tym, żeby skarykaturyzować krzyż. Teraz mamy podkładanie drewna pod, nieźle już palący się, ogień - skomentował Jerzy Jachowicz, publicysta niezależny, współpracujący z TVP Info i Radiem Wnet.
Goście "Trójki po trzeciej" dyskutowali również o tym, czy wokół powodzi rozpoczęła się walka polityczna.
- To, co dzieje się w związku z powodzią, to przykład na filozofię polityki, jaką prowadzi PO. Tusk chce odepchnąć od władzy centralnej jak najdalej problemy samorządowe - powiedział Łukasz Warzecha. - Ale w tak poważnej sytuacji, jak ta z powodzią, zwalanie sprawy na samorządowców, jest nieuczciwe - dodał Warzecha.
Komentatorzy "Trójki po trzeciej" uważają, że wszystko w Polsce jest upolitycznione, zarówno ogłaszanie stanu klęski żywiołowej, jak i scentralizowana pomoc dla poszkodowanych.
- Było już tak w przy powodzi majowej, że wycofano pomoc dla tych samorządów, w których rządzi PiS - przypominał Łukasz Warzecha. - A to są sytuacje, które powinny być wyjęte spoza polityki. Obywatel ma prawo do dobrze funkcjonującego państwa - dodał.
(im)