Życie po przeszczepie serca. Historia Krzysztofa Machajka
– Mam świadomość, że bez gestu tej rodziny dawno już bym nie żył. Spłacam ten dług – mówi Krzysztof Machajek, który 20 lat temu otrzymał nowe serce od nieznanej mu kobiety.
Zdjęcie ilustracyjne
Foto: Shutterstock.com/Yurchanka Siarhei
A wszystko zaczęło się od… grypy. Jednej, później następnej, które doprowadziły do zapalenia mięśnia sercowego, co z kolei sprawiło, że jednym ratunkiem stał się przeszczep.
Jak wspomina bohater reportażu, nie bał się operacji. – Nie brałem pod uwagę innej opcji. Zakodowałem sobie, że się musi udać – przyznaje. Rodzina dawcy z troską przez lekarza pytała, czy przeszczep się przyjął i jak się pacjent czuje. Dochodzenie do pełnej sprawności było długotrwałe, zwłaszcza że tuż przed wyjściem do domu Krzysztof Machajka dostał udaru. Jego żona nie zawsze była pełna optymizmu, jeśli chodzi o operację i jego późniejszy stan zdrowia. Teraz sama przyznaje, że to właśnie on zaraził ją pasją do maszerowania z kijkami.
– Rzadko w którym miesiącu mam weekend wolny. Staram się pokazywać, spotykać z ludźmi. To jest ważne, żeby widzieli, że "facet po przeszczepie chodzi z nami z kijami". To jest promowanie transplantacji w inny sposób. Najważniejsze, żeby człowiek nie leżał, tylko funkcjonował w ramach swoich możliwości. Pokazuję, że warto organy oddawać – podkreśla.
Jak udało mu się wrócić do pełnej sprawności i uprawiania sportu? Co podkreśla podczas wszystkich swoich spotkań z młodzieżą?
***
Posłuchaj także innych reportaży emitowanych w Trójce >>>
***
Tytuł audycji: Reportaż w Trójce
Tytuł reportażu: "Dług serca"
Autorka reportażu: Dorota Stabik
Data emisji: 13.01.2020
Godzina emisji: 18.43