Radny PiS: rozmiar pomnika Bitwy Warszawskiej powinien być stosowny do rangi zwycięstwa
2019-11-25, 18:11 | aktualizacja 2019-11-26, 13:11
Premier Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę na znaczenie Bitwy Warszawskiej w dziejach Polski oraz Europy i podkreślił, że potrzebny jest w stolicy pomnik, upamiętniający bohaterskie czyny naszych przodków. Do sprawy w radiowej Trójce odnieśli się stołeczni politycy: Filip Frąckowiak, radny PiS i Sławomir Potapowicz, wiceprzewodniczący Rady Warszawy (Nowoczesna).
Posłuchaj
W piątek podczas sesji pytań i odpowiedzi (Q&A) na Facebooku szef rządu był pytany kiedy powstanie pomnik upamiętniający Bitwę Warszawską. – Jestem zwolennikiem tego, by jak najszybciej wybudować łuk triumfalny ku czci Bitwy Warszawskiej, to byłoby godne upamiętnienie. Niestety w tej sprawie władze Warszawy są mało kooperatywne – powiedział Mateusz Morawiecki.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Przełomowa dla losów świata Bitwa Warszawska
Premier w twitterowym wpisie zwrócił również uwagę na znaczenie wydarzeń z 1920 r., które ocaliło nie tylko naszą ojczyznę, ale i cały kontynent.
W historii Europy i świata były chwile decydujące. Bitwa Warszawska 1920 była jedną z nich. Polacy ocalili ojczyznę i cały kontynent. Wszyscy mamy wobec nich wielki dług wdzięczności. Bez nich nie byłoby nas, a także Europy, jaką dzisiaj znamy. Zasługują na wielkie upamiętnienie.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) November 24, 2019
"Stolica chce upamiętnić Bitwę Warszawską"
Sławomir Potapowicz ocenił, że słowa Mateusza Morawieckiego były dla niego zaskakujące. – Rada Warszawy w lipcu bieżącego roku podjęła uchwałę, że chce upamiętnić Bitwę Warszawską. Nie widzę sytuacji, w której władze stolicy podejmują działania zmierzające do blokowania powstania pomnika – powiedział.
Wiceprzewodniczący Rady Warszawy zaznaczył również, że "na podstawie wspomnianej uchwały została powołana komisja konkursowa, w której są nawet przedstawiciele ministerstwa kultury". – Mówienie o tym, że władze stolicy budują mur uniemożliwiający powstanie monumentu jest nieprawdą – dodał.
Wątpliwa lokalizacja
Filip Frąckowiak zauważył jednak, że "prace nad monumentem upamiętniającym Bitwę Warszawską są znacznie opóźnione". – Mimo tego co mówi Sławomir Potapowicz, przewodnicząca komisji kultury Agata Diduszko-Zyglewska zaproponowała wytyczne, aby ten pomnik nie był "zbyt duży". Jeżeli zaczynamy dyskusję od takich stwierdzeń, to nie jest to powód do satysfakcji – ocenił warszawski radny.
Polityk PiS zaznaczył także, że ratusz zaproponował dosyć wątpliwą lokalizację monumentu na placu Na Rozdrożu. – Większość w Radzie Warszawy, czyli Platforma i Nowoczesna podjęły decyzję, że ma być właśnie to miejsce, a nie żadne inne, odpowiadające skali zwycięstwa, które było ogromne. Pomnik swoim rozmiarem powinien być stosowny do rangi wydarzenia – powiedział gość radiowej Trójki.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Mariusz Krzemiński
Goście: Filip Frąckowiak (radny PiS) i Sławomir Potapowicz (wiceprzewodniczący Rady Warszawy)
Data emisji: 25.11.2019
Godziny emisji: 17.44
jp/kw