watch dogs w klubie trojki
2008-04-08, 21:04 | aktualizacja 2008-04-08, 21:04
Jest przysłowie o karawanie i psach, które szczekaja. Ale czasem to psie poszczekiwanie nie pozwala karawanie zboczyć z prostej drogi.
Jest przysłowie o karawanie i psach, które szczekaja. Ale czasem to psie poszczekiwanie nie pozwala karawanie zboczyć z prostej drogi.
Jeśli przyjmiemy, że karawana to państwo, społeczeństwo, demokracja, to czy bez psów pilnujących jej trasy dojechałaby daleko?
W wielu krajach aktywne są organizacje "watch dogs" - kontrolujące poczynania władzy. A jak to wygląda w Polsce?
Porozmawiajmy,
Dariusz Bugalski