dużo muzyki

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
dużo muzyki
Agnieszka Szydłowska

20 utworów a może nawet więcej?

 

 

Knowle West Boy w roli płyty tygodnia bo Tricky intryguje od lat. Czy na to zasługuje? Sprawdzamy codziennie po 19.00.

Jessie Evans intryguje mnie od kilku tygodni.Śpiewa, gra na kilku instrumentach, z których ulubiony to saksofon. Urodziła się w Stanach ale wybrała Berlin. Jej debiutancka płyta ma ukazać się lada moment (ale to już nieco trwa). Ma nosić tytuł Is it fire. Zatem tytułowa piosenka z nadchodzącej płyty jako piosenka tygodnia.

A Jessie można posłuchać w klubie festiwalowym Era Nowe Horyzonty - 25 lipca - we Wrocławiu.

Będą zaproszenia na koncerty we Wrocławiu, w środę powalczymy o karnet na Off Festival w Mysłowicach.

nowe Bloc Party "Mercury"

http://www.youtube.com/watch?v=A_KYXfILRJ8&feature=related

 

Jeszcze jedna frapująca dziewczynka- urodzona w Iranie, wychowana w

Londynie, pisze piosenki / elektronika/ ale nigdy ich sama nie śpiewa... Ukazała się nowa płyta Leili BLOOD,LOOMS & BLOOMS

 

 

 

 

A tutaj można pooglądać zdjęcia artystów z festiwalu Nowa Muzyka w Cieszynie http://www.jazzclub.pl/fnm08/index.html

15.7.8

PUSTKI- koniec kryzysu

DEVENDRA BANHART- bad girl

FLEET FOXES- white winter hymnal

JESSIE EVANS - is it fire /piosenka tygodnia

INTERPOL- narc

THE MUSIC- fire

THE MUSIC - idle

EVERYTHING IS MADE IN CHINA- catch& carry

TRICKY- counsil estate /płyta tygodnia

TRICKY- slow /płyta tygodnia

20-21

LEILA- duwayne

DANGERDOOM- old school

SUBTLE- sinking pinks

MATTHEW HERBERT BIG BAND- the three w's

DANI SICILIANO- extra ordinary

LALI PUNA - morning paper

THE NOTWIST - good lies

THE NOTWIST - alphabet

CRYSTAL CASTLES- magic spells * płyta Program Alternatywny

16.7.8

SIGUR ROS- Inní mér syngur vitleysingur

PSYCHOCUKIER- bikiniarska potańcówka http://www.myspace.com/psychocukier666

BANG GANG- black parade

JESSIE EVANS - is it fire /piosenka tygodnia

INTERPOL - NYC

BURIAL- archangel

AMPLIVE- all I need

TRICKY- puppy toy /płyta tygodnia

TRICKY- joseph /płyta tygodnia

L.STADT- march

20-21

YEASAYER -sunrise

ECHO & THE BUNNYMEN- the back of love

THE FALL- L.A

http://www.off-festival.pl/

MOGWAI- batcat

OF MONTREAL- gronlandic edit

HEAVEN AND - scarlet woman

HERCULES AND LOVE AFFAIR- time will

KAOS- now and forever

DAMON ALBARN- I miss you

17.7.8

JAMIE LIDELL- little bit of feel good

DAN LE SAC VS SCROOBIUS PIP- letter from god to man (nigel godrich rmx)

FOALS- balloons

JESSIE EVANS - is it fire /piosenka tygodnia

MENOMENA- wet & rusting

BECK- modern guilt

DIRTY PRETTY THINGS- hippy's son

DIRTY Pretty thing- TIRED OF eNGLAND

TRICKY- past mistake/płyta tygodnia

TRICKY- coalition/płyta tygodnia

BECK- profanity prayers

THE SHORTWAVE SET - now til '69

20-21

THE NOTWIST- on planet off

RYKARDA PARASOL- candy gold

FLEET FOXES- white winter hymnal

INTERPOL- the heinrich maneuver

LEILA- time to blow

LEILA- mettle

LOU RHODES- chase all my winters away

HOT CHIP- bendable poseable

A tutaj wklejam fragmenty kilku maili - po Openerze. Bo dyskusja nadal trwa.Wklejam teksty bez edycji i oczywiście nie odpowiadam za ich treść :)

1. Chciałabym też jeszcze podzielić się swoimi wrazeniami po tegorocznym Openerze,troszeczkę spóźnionymi, ale wciąż nim żyję, i jeszcze długo będę go "przeżywać" :-) 
mieszkam w Gdyni, zawsze marzyłam o takim festiwalu,  a teraz mogłam na niego pójść na piechotę, to nieprawdopodobne, i stało sie realne,
kocham moje miasto a za ten Festiwal jeszcze bardziej!
pierwszy raz byłam na całym festiwalu, w ub. roku wybrałam się w zasadzie ze wzgledu na Muse , i nie zawiodłam sie, to było niesamowite, cudowne przezycie, stałam blisko sceny, i do dzisiaj jak ich słucham to mam ciarki... brak mi słów

w tym roku pierwszy raz byłam na całym Openerze
i było cudoownie , wspaniale, jestem zachwycona, zdecydowanie najbardziej oczekiwanymi przez mnie koncertami były koncerty: Editors, Roisin Murphy, Interpol, Massive Attack, Goldfrapp,  Lao Che

i dla mnie najlepszymi koncertami były koncerty: Roisin Murphy, Editors, Massive Attack,
Roisin zelektryzowała, koncert niesamowity, stałam zasłuchana, zaczarowana głosem, dźwiekami, wszystkim, jak zahiponotyzowana  i czułam niedosyt, kiedy koncert sie skończył...
Editors cudowny, byłam niedaleko sceny, i bawiłam się fantastycznie na ich koncercie, koncert był energetyczny, cudowny!!!! żałowałam tylko że tak krótko, uwielbiam ten zespół, a  teraz po koncercie moje uwielbienie jest jeszcze wieksze!!!

no i Massive Attack, którzy wbili  mnie po prostu w ziemię, stałam niedaleko sceny i od pierwszego do ostatniego utworu słuchałam ich z zapartym tchem, koncert był nieprawdopodobny, fantastyczny!!!

czekałam także na Goldfrapp i również mam przyjemne odczucia związane z  tym koncertem,
byłam również w namiocie na koncercie Marii Peszek, bawiłam sie znakomicie, Loco Star - także, no i CocoRosie , niestety udało mi się być tylko na fragmencie ich koncertu ale wrażenia niesamowite!!! jestem oczarowana
jeśli chodzi o Interpol też ok, ale zdecydowanie lepiej bawiłam sie na Editorsach

Jay-z - nie jest to moja bajka, ale muszę przyznać że na koncercie bawiłam sie świetnie, zrobił na mnie jak najbardziej pozytywne wrazenie

Lao - Che - dali czadu!!!

jednym słowem jeśli chodzi o  tegoroczny Open'er to było cudownie, bawiłam sie fantastycznie,  ludzie przyjaźnie do siebie nastawieni, atmosfera wspaniała, podobało mi się, jak publiczność reagowała na każdy zespól i na poszczególne utwory, pięknie!!!
Już nie mogę się doczekac tego, co będzie sie działo za rok!!!

Serdecznie podrawiam :-)

Basia z Gdyni

2.Witam Panstwa,

Chcialbym tutaj wyrazic swoje zdanie na temat Festiwalu Opener ktorego to jestem fanem od kilku lat i dopiero po 4 (mojej edycji) odwazylem sie zglosic jakies uwagi ze swojej strony ;)

Generalnie festiwal ten odgrywa wazna role w ksztaltowaniu chociazby
moich gustow muzycznych. Wiele razy szedlem podczas openerow na koncert slabo znajac danego wykonawce a doznajac oswiecenia w trakcie ich wystepu np ladytron. A ostatnio nawet ten festiwal staje sie dla mnie wydarzeniem towarzyskim. Namawiam i spotykam w Gdynii coraz wiecej znajomych twarzy.

Pole namiotowe -  czy nie mozna ustawic wiecej budek lazienkowych? w obecnym stanie wybranie sie pod prysznic pozniej niz o 7 rano wiazalo sie z prawie godzinnym czekaniem a najczestszym pytaniem w kolejce bylo czy jest jeszcze ciepla woda? zgadza sie jest troche lepiej niz na woodstocku Owsiaka ale przyznam ze jestem gotow doplacic o 20-30zl wiecej za karnet z polem z 2x wieksza ilosc budek lazienkowych,

Strefy gastro - przy obecnym rozmiarze festiwalu sa juz za male,
szczegolnie 3 dnia(nie wiem ile bylo ludzi ale mam wrazenie ze
najwiecej) dalo sie odczuc przeciazenie w tychze strefach, jezeli moge
cos doradzic to dodalbym kolejna strefe gastro obok trybun dla VIPow

Miejsce Openera - Czy jestesmy skazani na babie doly do konca swiata? Wiem ze pewnie tam juz jest wszystko pieknie dograne organizacyjnie ale chcialbym zwrocic uwage ze przeniesienie tego koncertu raz na jakis czas w inne miejsce(oczywiscie tylko wybrzeze wchodziloby w gre) mogloby dodatkowo urozmaicic ten festiwal.

Informator za 1 kupon - dobra rzecz ;) ja bym nawet dodal dla jaj
strone/dwie z najwytrwalszymi uczestnikami openera;) sam zglaszam w tym momencie swoja kandydature - zaczynalem jeszcze na skwerze kosciuszki gdzie przybijalem piateczke ze Snoop Dogiem ;)

A teraz jeszcze moje odczucia pokoncertowe bo nie zdazylem napisac tego maila na czas do audycji pani Agnieszki ktora to tez pozwolilem sobie wkrecic w tego maila. Mam nadzieje ze sie pani(jako oredowniczka tegoz festiwalu) nie gniewa za tych kilka konstruktywnych jakze uwag;)

Nie lubie sie rozdrabniac i przy takim line-up i rozmiarze festiwalu
wole pobyc na calym jednym koncercie niz biegac jak z jajkiem miedzy
scenami dlatego moze nie widzialem wszystkich wartych zobaczenia. Z tego
co slyszalem w trojce to Raconteurs sa chwaleni a ja chyba zobaczylem
jedynie kawalek ich koncertu, w kazdym razie moje best z kazdego dnia :Mitch & Mitch (wiele pochwal juz o nich slyszalem, wybieralem sie pare razy na nich ale dopiero teraz ich zobaczylem no i nie zaluje :)
Sex Pistols (no tu namiot byl jak najbardziej na miejscu, na otwartej
scenie nie byloby takiego powera ;)Chemical Brother (az chyba weszlem w trans przez moment, chociaz pod koniec nudzili i niepotrzebnie wydluzyli bo ludzie zaczeli uciekac :|

Jako ze nie sama muzyka czlowiek zyje podczas festiwalu pozwolilem sobie
takze zrobic liste best 3 strefy gastro :
Pajda
Zurek
Kartofelki

pozdrawiam
z Wroclawia Paweł

3.

....właśnie, te tłuuumy... zero intymności
opener zawiódł właśnie z tego powodu, zastanawiam się czy jednak off nie będzie większym wydarzeniem... wielkość przestrzeni dostosowana do wielkości wykonawców (gwiazd-kulawe słowo), to ma znaczenie. a koncertowo to brakuje mi kanału audytywnego
 
magdalena

4.

Proszę nie zapominać o chłopakach z Everything Is Made In China!! Zasługują na OGROMNE oklaski, jestem pod wielkim wrażeniem ich muzyki i występu na żywo!
pozdrawiam:)
--
Ewa
 
5. cześć,

szkoda, że nie mogę się dodzwonić :(
byłem na festiwalu od pierwszych do ostatnich dźwięków i trochę szkoda, że ludzie mówią głównie o headlajnersach. to trochę pójście na łatwiznę. trochę odwagi i chęci a można było zobaczyć prawdziwe perły m.in. na scenie młodych talentów.

i błagam! bardzo Panią szanuję i dlatego nie rozumiem dlaczego Pani w stosunku do puszczenia muzyki z płytki (kemikalsi!) używa określenie koncert? to taki głos w polemice :)

Pozdrawiam serdecznie,
arek
6.Pani Agnieszko,

Byłem na OF po raz trzeci. Po raz kolejny bardzo dobrze wspominam tenfestiwal. Najbardziej czekałem na występy Editors i Interpol, bo to mojeklimaty. Ale liczyłem, też na Massive Attack i nie zawiodłem się. Massivezagrali rewelacyjnie!!! To dla mnie osobiście najlepszy występ, jaki widziałem wtym roku na festiwalu.
Jeżeli chodzi o Editors, to... zagrali dobrze, ale bez fajerwerków.
Żałuję, że nie było bisów. Interpol zagrali - moim skromnym zdaniem - o wielelepiej. Świetnie wczuwał się w atmosferę gitarzysta. Nawet rozwaliłsoboe dłoń i trochę krwawił.
Miło wspominam też występ The Raconteurs. Myślę, że fani Led Zeppelinbyli zadowoleni, bo to bardzo podobny klimat.
Sex Pistols widziałem tylko przez moment na telebimie, bo namiot był już nabity.

Z polskich zespołów bardzo podobały mi się niedzielne koncerty Hatifnatsi Oszibarack. Hatifnats urzekli mnie gitarami a la The Cure, a Oszibarack - to niesamowity
wulkan enrgii ;-))


Ja czekam już na przyszłoroczną audycję festiwalu.

Pozdrawiam serdecznie,
Marcin z Gdańska

7.
Witam!
Przez godzine staralem sie dodzwonic...niestety, nawet jesli bylo "wolne" to ktos lub "cos" mnie rozlaczalo. Szkoda bo ma sie wrazenie, ze dzwonia ludzie "ustawieni". Zdaje sobie sprawe, jak wiele osob dzwonilo ale jak to mozliwe zeby rozlaczac kiedy jest wolny sygnal....Coz...Chcialem powiedziec, ze zrezygnowalismy z Roskilde (mieszkamy w Kopenhadze) zeby pojechac na Openera. Ciekawa sprawa, co? Tym bardziej ze gral tam Radiohead....Chyba patriotyzm wzial w gore i za rok sie bende zastanawial nad wyborem. Przede wszystkim organizatorzy "dali ciala" z koncertami. Jak mozna w tym samym czasie "wypuscic" Gentelmana i Jay-z????? Paranoja!!! Po za tym jak ludzie maja poznac cos niesamowitego jak Oshibarack a  pol godziny pozniej zaczyna sie koncert Massive Attack...??? Dylematow nie ma tylko szkoda, ze nikt o tym nie pomyslal, ze szkoda dla rodzimych artystow... Moze podsunce ludziom z Alter zeby sie konsultowali z ludzmi, ktorzy sluchaja muzyki a nie patrzyli tylko na grafik (festival to nie kawiarnia, gdzie sie upycha jak szef uwaza) A jak sie czulli kolesie z kultowej Scianki? Przeciez wszyscy byli juz na Massive....bzdura kompletna. Bylem juz na Roskilde i tam jakos potrafia rozdzielic koncerty. Moze Panowie z Alter powinni wziac samolot i przyleciec do Danii, zeby ktos im objasnil to i owo. Kwestii dojazdu nawet nie wspomne bo szkoda gadac....
Coz wiele nam brakuje,ale wierze ze za rok nie benda patrzyi tylko na kase (Alter) ale na ludzi, ktorzy stworzyli fantastyczny klimat! Bo koniec koncow, bawilismy sie lepiej niz na Roskilde...
 
Pozdrawiam Serdecznie
 
Robert Rodriguez
  
8. Witam,
Dla mnie najbardziej porywającym i angażującym koncertem podczas festiwalu był Gentelman na World Stage.
Wszyscy szaleli razem z nim, reagowali żywiołowo na jego wezwania do zapalenie zapalniczek, machania rękami w takt muzyki, skakania. W ten zimny sobotni wieczór to Gentelmen rozgrzał mnie najmocniej. Gantelman ma charyzmę!
Pozdrawiam,
 
Kaśka 

9. Witam,

Chciałam napisać, że udało mi się wygrać karnety w twojej audycji. Widziałam Cię na festiwalu, ale nie było okazji podejść i opowiedzieć o wrażeniach z mojego pierwszego Open'era.
Według mnie najlepsze koncerty zagrali Editors, Interpol, Roisin Murphy i Jay-Z. Najbardziej jestem zadowolona z dwóch pierwszych, bo ich miałam okazję zobaczyć po raz pierwszy. Bardzo fajny był również koncert The Cribs, chociaż nie stałam blisko sceny.


Pozdrawiam serdecznie,

Monika

10. Witam, to ja jeszcze pare swoich zdań o openerze chciałbym zamieścić, odwołując się po częsci do tego co było w czwartek powiedziane, bo na antene się nie dostałem :/ Zaczynając od Wielkich to o The Raconteurs i Editors swoje zdanie wyraziłem - pierwsi wielka magia i coś niesamowitego, drudzy jeden wielki szał. Interpol? Dobrze ktoś powiedział, że studio to ich "żywioł" jeśli jakiś żywioł w sobie posiadają :) Szkoda, że brak świateł itd. nie pozwolił na takie szałeństwo, ale skoro są nastawieni na minimalizm to trzeba to uszanować. Muzycznie oczywiście extra, ale zabrakło mi Stelli i Untitled. Dalej Massive Attack - super sprawa z cytatami, dająca do myślenia. Bardzo fajny taki koncert. A Chemiczni? Może nie jestem ich wielkim fanem jak w w/w grupach ale ktoś ich obraził mowiąc że grali z płyty. Szkoda tylko że ludzie byli zbyt zmęczeni żeby poskakać trochę, takie energytyczne kawałki a ludzie stoją jak w kolejce w sklepie. Fakt, że to nie dyskoteka, ale taki koncert ruchu mięc powinien, czyż nie?
Młodzi. Dziwi, mnie że nikt nie wspomniał o L.Stadt i Loco Star - moim zdaniem super koncerty namiotowe. Żałuje, że krótko widziałem Oszibarack, no ale Massive. się zbliżali. (Kobiety i Marysia P. też super koncerty). BiFF - fajnie grają ale Pogodno nie przebiją :)
Tu bym się skłaniał ku końcowi.Co do festiwalu - ktoś mówił że się strasznie rozrósł - ja byłem raz pierwszy i mnie przerósł. Opuściłęm Devotchke bo już Jack stroił gitare... it ak było mnostwo razy! A najdziwniejsze było jak w połowie koncertu Interpolu ludzie zaczeli się rozchodzic. Zreszta na jednym z portali widać zdjęcie jak dwie dziewczyny...wcinają kolacyjke na Interpolu?! No troche taktu....No ale to są minusy takich festiwalu. Generalnie wrazenia super!

Mam nadzieje, że nie przynudzałem tym wywodem, ale swoje zdanie wyrazić chciałem, a na antene się nie dostałem ( a i lewa ręka już cierpnie od pisania)

Łukasz / widziałam Łukasza na festiwalu- prawa ręka w gipsie :), szydło/

Polecane