Kobiety filmu walczą o swoje
2018-10-02, 22:10 | aktualizacja 2018-10-03, 10:10
Na zakończonym niedawno 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni podpisano deklarację 50/50 w 2020. Chodzi o równy udział kobiet w gremiach decydujących o programie festiwalu.
Posłuchaj
Agnieszka Holland powiedziała w 2002 roku: "Przede wszystkim byłam kobietą, co od razu stawia człowieka w gorszej sytuacji".
– Cały ruch 50/50 w 2020 nie był pomysłem kobiet-filmowców. Wymyśliły to amerykanki, żeby powoli wprowadzać w życie konieczność odwzorowania modeli społecznych. W Polsce mamy 50 proc. obywatelek i 50 proc. obywateli, czyli sprawiedliwie by było, żeby we wszystkich instytucjach, we wszystkich miejscach, gdzie jest to możliwe, znalazło się 50 proc. kobiet – mówi Renata Czarnkowska-Listoś.
– Mamy pionkierskie działania na gruncie polskim, zanim doszło do podpisania deklaracji w Gdyni. Pierwszą taką inicjatywą w Polsce, gdzie kilkanaście kobiet porozumiało się w tej kwestii, było założenie Stowarzyszenia Kobiet Filmowców w 2014 roku. To pączkowało i dziś mamy z tego ogromną organizację na 3 tys. członkiń. Natomiast, w tej pierwszej, pionierskiej myśli był postulat, by doprowadzić do równouprawnienia obu płci w branży filmowej. Założenie było takie, że panie mają do pokonania więcej przeszkód, ze względu na płeć. Ideałem jest balans płci, a nie dominacja – dodaje dr. hab. Monika Talarczyk-Gubała.
Jakie są największe trudności, z którymi spotykają się w środowisku filmowym kobiety? Zapraszamy do słuchania dołączonej audycji.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Katarzyna Borowiecka
Goście: Renata Czarnkowska-Listoś (producentka filmowa, członkini inicjatywy Kobiety Filmu), dr hab. Monika Talarczyk-Gubała (Szkoła Filmowa w Łodzi)
Data emisji: 2.10.2018
Godzina emisji: 21.09
ml