Małgorzata Gersdorf powinna zostać na stanowisku pierwszej prezes SN?
2018-07-03, 18:07 | aktualizacja 2018-07-04, 23:07
Posłowie Waldemar Buda (PiS) i Borys Budka (PO) dyskutowali w audycji "Puls Trójki" o odwołaniu Małgorzaty Gersdorf ze stanowiska pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Kto ma rację w tym sporze?
Posłuchaj
Waldemar Buda zaznaczył w radiowej Trójce, że PiS nie łamie konstytucji, dokonując zmian w składzie sędziowskim Sądu Najwyższego. – Profesor Lech Garlicki, którego ciężko podejrzewać o przychylność obecnym reformom, w swoim komentarzu z 2005 roku wskazywał, że pierwszy prezes Sądu Najwyższego ma sześcioletnią kadencję pod warunkiem, że utrzymuje stan sędziowski – mówił gość "Pulsu Trójki".
Zdaniem posła, Małgorzata Gersdorf – w wyniku wprowadzenia nowelizacji ustawy obniżającej wiek emerytalny sędziów SN do 65. roku życia – przechodzi w stan spoczynku, bowiem przekroczyła ten wiek. – Tu nikt nie skraca kadencji pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, Małgorzata Gersdorf traci uprawnienia do bycia sędzią. To, że można ustalać wiek emerytalny, wynika wprost z konstytucji – zauważył Waldemar Buda.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Z taką argumentacją nie zgadza się Borys Budka, poseł Platformy Obywatelskiej. – Sprawa jest zupełnie oczywista, kadencja pierwszego prezesa SN określona jest w konstytucji na sześć lat i nie ma możliwości skrócenia jej zwykłą ustawą – stwierdził polityk PO dodając, że potwierdza to zarówno uchwała Sądu Najwyższego, jak i liczne wypowiedzi eksperckie. – Pani prezes ma nie tylko prawo, ale i obowiązek przyjść jutro do pracy – skwitował.
Borys Budka przywołał też inny przykład. – Gdybyśmy szli tym tokiem rozumowania, to jutro można by przyjąć ustawę, w której określa się wiek emerytalny dla prezydenta Rzeczypospolitej na 46 lat i tym sposobem skrócić pięcioletnią kadencję prezydentowi Andrzejowi Dudzie – tłumaczył.
Zdaniem posła PiS Waldemara Budy, taka ocena sytuacji jest błędna. – Nie można tego przyrównać do wyboru prezydenta, bo prezydent wybierany jest w wyborach powszechnych, to jest zupełnie inna sytuacja – stwierdził. A poza tym, mówił Waldemar Buda, konstytucja nie daje legitymacji do tego, żeby w ustawie ustalać wiek emerytalny prezydenta. – To jest ta różnica – stwierdził.
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Marcin Pośpiech
Goście: Waldemar Buda (Prawo i Sprawiedliwość) i Borys Budka (Platforma Obywatelska)
Data emisji: 3.06.2018
Godzina emisji: 17.45
pkur/gs