Powstanie Warszawskie. "To był najważniejszy czas"
Juliusz Kulesza przez całe życie związany jest z Wytwórnią Papierów Wartościowych. Jak sam mówi, gdyby nie PWPW, nie byłoby go na świecie.
Warszawa, 20.09.2017. Uczestnik Powstania Warszawskiego Juliusz Kulesza
Foto: PAP/Marcin Obara
W trakcie Powstania Warszawskiego walczył w obronie wytwórni, a dziś dzięki niej wydaje swoje wspomnienia. Pan Juliusz mówi, że Powstanie Warszawskie to był najważniejszy czas w jego życiu. Przez wszystkie powojenne lata wraz z przyjaciółmi wspominał tamten czas. Dziś przyjaciół już nie ma. Trudno wspominać samemu.
– To był rok 1966. Kawał czasu po powstaniu. Przeprowadziłem się wtedy na Solec. Przyszli do mnie koledzy, aby obejrzeć nowe mieszkanie. Jeden mówi: "Ależ piękny lokal! Gdyby w tym oknie postawić RKM, możnaby całą ulicę zamknąć". Przesiąkliśmy tym powstaniem… – opowiada bohater reportażu.
Gdy wybuchła wojna, miał 11 lat. W powstaniu uczestniczył jako 16-latek. – W naszej drużynie było dwóch młodszych ode mnie. Rozpiętość wieku była duża. To była komórka konspiracyjna przeznaczona do konkretnych zadań, gdzie nie chodziło o sprawność fizyczność, ale o fachowość – dodaje Juliusz Kulesza.
Zapraszamy do słuchania dołączonego nagrania reportażu.
***
Posłuchaj także innych reportaży emitowanych w Trójce >>>
***
Tytuł audycji: Reportaż w Trójce
Tytuł reportażu: "Ostatni z drużyny"
Autorka reportażu: Ewelina Karpacz-Oboładze
Data emisji: 6.03.2018
Godzina emisji: 18.12
ml/mk