Ustawa o prawie łowieckim w komisji. Co się zmieni?
2018-02-05, 18:02 | aktualizacja 2018-02-07, 18:02
Połączone Komisje Rolnictwa i Środowiska pracowały w poniedziałek nad nowelizacją ustawy o prawie łowieckim.
Posłuchaj
Po serii spotkań z rolnikami, ekologami i myśliwymi Ministerstwo Środowiska wydało rekomendacje, które zakładają m.in. większą władzę ministra nad Polskim Związkiem Łowieckim i określają minimalną odległość obszaru polowania od terenów zabudowanych. Jeśli członkowie komisji przyjmą założenia nowelizacji, ustawa trafi pod głosowanie na najbliższym plenarnym posiedzeniu Sejmu. O nowych propozycjach rozmawiali goście Beaty Michniewicz w "Pulsie Trójki".
Wiceminister środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski zaznaczył, że nowelizacja ustawy realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2014 roku. – Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który mówi o tym, że nie jest dokładnie respektowana własność prywatna, jeśli chodzi o możliwość wyłączenia gruntów z wykonywania polowania. Ten projekt ustawy między innymi tę sprawę rozwiązuje. Przede wszystkim dlatego procedowana jest zmiana ustawy – wyjaśniał gość Beaty Michniewicz.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .
Dorota Niedziela oceniła, że jest to zmiana w dobrym kierunku. – W poprzednim przedłożeniu było to skomplikowane i oprotestowane między innymi przez Rzecznika Praw Obywatelskich, ponieważ wymagało zgłoszenia się do sądu i udowodnienia swoich moralnych i wyznaniowych podstaw, dlaczego nie chcemy, żeby na naszym terenie było polowanie – przypomniała posłanka Platformy Obywatelskiej.
Według nowelizacji odległość polowań od obszarów zabudowanych ma wynosić minimum 150 metrów. – Obowiązek zawsze jest na barkach myśliwego. Odsunięcie w większej odległości od zabudowań to jest kwestia rykoszetów. Myśliwi narzekają, że mogą być oskarżani o to, że coś się wydarzy rykoszetem – mówiła Dorota Niedziela.
Beata Michniewicz zauważyła, że zasięg broni myśliwskiej gwintowanej przekracza 5 km. Odniósł się do tego wiceminister Andrzej Szweda-Lewandowski. – Najważniejsza jest świadomość myśliwego, w którą stronę oddaje strzał. Jeżeli zrobilibyśmy (w ustawie - przyp. red.) odległość 500 metrów, to blisko 30 procent powierzchni kraju byłoby wyłączone z polowania – ocenił gość "Pulsu Trójki".
Goście Beaty Michniewicz rozmawiali również o odstrzale dzików w kontekście epidemii afrykańskiego pomoru świń.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Andrzej Szweda-Lewandowski (wiceminister środowiska, główny konserwator przyrody), Dorota Niedziela (posłanka PO, była wiceminister środowiska)
Data emisji: 5.02.2018
Godzina emisji: 17.45
kp/mk