Hejt a krytyka. Mowa nienawiści jak balansowanie nad przepaścią
2017-07-28, 02:07 | aktualizacja 2017-07-28, 06:07
- Mam wrażenie, że pojęcia "mowa nienawiści" używa się jako wytrychu, co bywa niebezpieczne, bo tak może być określana wszelka krytyka - mówi w "Klubie Trójki" Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej".
Posłuchaj
Mowa nienawiści, jak z kolei wyjaśnia Adam Ostolski z "Krytyki Politycznej", może być postrzegana z prawniczego i socjologiczno-językoznawczego punktu widzenia. W pierwszym przypadku jest definiowana jako wypowiedzi uderzające w określone grupy osób, w zależności od ich rasy, religii czy płci. W drugim zaś jest ona rozumiana jako fenomen językowy, służący do osiągnięcia pewnych celów. Przykładem łączącym oba te podejścia jest - jak podkreśla gość Trójki - książka "Walczące słowa" Judith Butler.
Michał Szułdrzyński zwraca uwagę na specjalne używanie słów, które mają budzić nienawiść np. w kwestiach rasowych. - Czasami może w tym kontekście dojść do źle rozumianej politycznej poprawności, gdzie problemem jest np. "Murzynek Bambo" Juliana Tuwima. W takich sytuacjach zapala mi się czerwona lampka, bo rzeczywiście czasami mamy do czynienia z ewidentnymi przykładami mowy nienawiści, natomiast pozostaje pytanie, czy będziemy teraz lustrowali kanon literatury w poszukiwaniu nieprawidłowości - mówi dziennikarz.
Mowa nienawiści na wczesnym etapie, jak podkreśla antropolog ludobójstwa Małgorzata Wosińska, może być ukrytym i pozornie niewinnym dyskursem. O tym, jaką przechodzi transformację, co się za nią skrywa i jakie niepokojące sygnały powinny obudzić naszą czujność, mówimy w audycji. Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Dariusz Rosiak
Goście: Małgorzata Wosińska (antropolog ludobójstwa, Uniwersytet Adama Mikiewicza), Adam Ostolski (Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, "Krytyka Polityczna"), Michał Szułdrzyński ("Rzeczpospolita")
Data emisji: 27.06.2017
Godzina emisji: 21.08
sm/mk