MIrosław Biełaszko i jego goście rozmawiają o przerzucie książek do PRL (Białe plamy/Trójka)
Książki zakazane - jak trafiały do PRL?
2017-07-12, 16:07 | aktualizacja 2017-07-15, 15:07
Okres PRL kojarzy się m.in. z cenzurą i utrudnionym lub wręcz uniemożliwionym dostępem do części literatury uznanej przez władze za "niepożądaną".
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
"Kurier z Warszawy" Jana Nowaka Jeziorańskiego, przełożone na Polski dzieła Orwella - to tylko niektóre z pozycji, które - mimo że zakazane - trafiały do podziemnej dystrybucji w Polsce. Od połowy lat 50. prowadzono szereg akcji mających na celu przewożenie tych nielegalnych pozycji do kraju. - To był połączony wysiłek rządu USA, emigracji politycznej z Zachodniej Europy oraz ludzi, którzy sami przewozili te książki do Polski i Europy Wschodniej. Gdy w 1956 roku do gry weszli Amerykanie, nabrało to rytmu i zaczęło przebiegać skuteczniej - mówi prof. Paweł Sowiński.
Do PRL trafiły przeszło 4 miliony książek, a największa intensyfikacja przerzutów nastąpiła w stanie wojennym. Józef Lebenbaum był jednym z ludzi, którzy współpracowali z George'em Mindenem, szefem International Literary Center, mózgiem amerykańskiego programu. - Pana Mindena spotkałem wielokrotnie. Najczęściej w Lozannie, ale zapraszał mnie też do USA. Był ciekaw tej techniki przewożenia książek - opowiada gość audycji.
Skąd brano książki, które później przerzucano przez żelazną kurtynę? Jakie były koszty całej operacji? Na te i inne pytania odpowiadają goście Mirosława Biełaszko. Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji.
Audycja powstała we współpracy z Filmoteką Narodową - Instytutem Audiowizualnym.
***
Tytuł audycji: Białe Plamy
Prowadzi: Mirosław Biełaszko
Goście: prof. Paweł Sowiński (Instytut Studiów Politycznych PAN), Józef Lebenbaum (działacz emigracyjny)
Data emisji: 12.07.2017
Godzina emisji: 15.08
ml/gs