Father John Misty o liście miłosnym do ludzkości
- Ten album jest listem miłosnym adresowanym do ludzkości. Kiedy się w kimś zakochujesz, nie kochasz tego, że jest idealny. Kochasz każdą wadę, każdą skazę. Potem jesteś w stanie pokochać także siebie - mówi Father John Misty, który właśnie wydał album pt. "Pure Comedy".
Father John Misty
Foto: Guy Lowndes
Cyniczny Casanova, błyskotliwy manipulator, romantyk, ale i brutalny obserwator otaczającej rzeczywistości. Budzi skrajne emocje, ale swoją muzyką zachwyca.
Tak jak jego nowa płyta, "Pure Comedy", nasza rozmowa była wielowątkowa i w każdej minucie frapująca. Josh Tillman aka Father John Misty opowiedział w "Aksamicie" m.in. o tym, jakie to uczucie być prorokiem we własnym kraju oraz o tym, dlaczego Amerykanie nie mają gustu. Dostało się Beyoncé i Donaldowi Trumpowi, a także wszystkim, którzy mianują się dziś "artystami".
Po czym - w typowo przewrotny dla niego sposób - okazało się, że to wszystko nie ma znaczenia. Co ma? O tym opowiedział na koniec audycji. Muzycznie w roli głównej - oczywiście - album "Pure Comedy".
Zapraszamy do wysłuchania nagrania dwóch godzin "Aksamitu", w których prezentowaliśmy rozmowę z artystą i muzykę z jego płyty.
Tu można posłuchać pierwszej godziny audycji >>>
Tu można posłuchać drugiej godziny audycji >>>
***
Tytuł audycji: Aksamit
Prowadząca: Anna Gacek
Gość: Father John Misty
Data emisji: 11.04.2016
Godzina emisji: 19.10
fbi/ei