Inkaska księżniczka i peruwiański skarb z Niedzicy
2017-02-13, 10:02 | aktualizacja 2017-02-14, 11:02
W 1946 roku w zamku zwanym niegdyś "Dunajcem" znaleziono charakterystyczne dla Ameryki Południowej pismo węzełkowe. W taki sposób zapisano informację o ukrytym inkaskim skarbie. Skąd w Niedzicy wzięła się tajemnicza wskazówka?
Posłuchaj
Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie musimy przenieść się do osiemnastowiecznej Ameryki Łacińskiej. - Podobno jeden z przedstawicieli rodu, który był spokrewniony z właścicielami zamku (w Niedzicy - red.), trafił do Peru. Tam poślubił dziewczynę z inkaskiej rodziny szlacheckiej - opowiada Andrzej Siwek z Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Z czasem przyszło na świat ich dziecko.
Gdy dziewczynka dorosła, związała się z bratankiem ostatniego z inkaskich przywódców. Znamienne jest, że Tupac Amaru II - rzeczony wódz - w 1780 roku stanął na czele powstania Indian przeciwko hiszpańskim kolonizatorom. Bunt po trzech latach walki zostaje krwawo stłumiony. To wydarzenie kładzie się cieniem na dalszym życiu Uminy. - Księżniczka, jej mąż i synek Antonio musieli uciekać z Peru - snuje swą opowieść historyk. Za nimi wyruszają hiszpańscy agenci. Cel jest jeden.
- Uciekli do Wenecji, gdzie ich podobno wytropiono. Tam zasztyletowano męża Uminy - tłumaczy w audycji "Mój ssskarbie" Andrzej Siwek. Szczęśliwie kobiecie i jej dziecku udało się zbiec. Ostatnią nadzieją Inkaski było ukrycie się w Niedzicy - rodzinnych stronach ojca. Jednak i tam zdołali ją wytropić hiszpańscy agenci...
Co się stało z Uminą i jej synkiem? Kto i dlaczego w zamku w Niedzicy zdecydował się ukryć zapisaną pismem węzełkowym informację o skarbie? Czy udało się odnaleźć do niego drogę? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której poznamy ciąg dalszy tej niezwykłej historii.
***
Tytuł audycji: Mój ssskarbie
Autor: Natalia Grzeszczyk
Gość: Andrzej Siwek (historyk z Narodowego Instytutu Dziedzictwa)
Data emisji: 13.02.2017
Godzina emisji: 10.18
pkur/fbi