Musical - gatunek trudny i bliski sercu widza
2016-12-23, 22:12 | aktualizacja 2016-12-24, 10:12
- Fan musicalu ma zawsze dużo propozycji do obejrzenia. Jest to trudny, ale bliski sercu widzów gatunek - mówi krytyk filmowy i miłośnik musicali Michał Oleszczyk.
Posłuchaj
Święta Katarzynie Borowieckiej kojarzą się z filmowymi musicalami. Do ulubionych dzieł tego gatunku jego znawca, Michał Oleszczyk zalicza "Deszczową piosenkę" i "Cały ten zgiełk". - Pomiędzy tymi dwoma biegunami arcydzieła klasycznej formy musicalowej, a dzieła kina osobistego rozpina się dla mnie cały musical - mówi krytyk.
Do klasycznej epoki musicalu nawiązują m.in. bracia Joel i Ethan Coen w filmie "Ave, Cezar!" z 2016 roku. W obrazie pojawia się utwór, odwołujący się do konkretnych piosenek. - "Deszczowa piosenka" ma ten urok, że też jest troszeczkę ironiczna wobec Hollywood, bo jest to film nakręcony w 1952 roku, a rozgrywa się w latach 20. XX wieku i jest lekką satyrą na samą fabrykę snów - opowiada Michał Oleszczyk.
Wielka Czwórka z Liverpoolu, Elvis Presley, czyli muzyka i kontrkultura odmieniły charakter musicali pomiędzy latami 50. i 70. XX wieku. - Kultura przechodzi ogromne przemiany, zmienia się Broadway, pojawiają się przedstawienia, które eksperymentują z formą, jak "West Side Story" czy "Kabaret", upadają wielkie wytwórnie, pojawiają się niezależni producenci - wyjaśnia miłośnik musicalu.
W 1979 roku powstał film Milosa Formana "Hair", opowiadający w wyidealizowany sposób o życiu hipisów, dzieci-kwiatów. Jest on ekranizacją musicalu scenicznego z 1967 roku. - Amerykanie często mówią, że to spóźniony film, bo nie było już wówczas tej kontrkultury, którą pokazuje. Po raz pierwszy w "Hair" muzyka rockowa zawładnęła sceną broadwayowską - wspomina krytyk.
W kolejnych latach, co zadziwiające, to Brytyjczycy uratowali Broadway za sprawą przedstawienia "Koty". Dlaczego? Jaka przemiana dokonała się w obrębie tego gatunku? Jak na scenę Broadwayu zawitał Green Day? O tym opowiada gość Trójki.
W latach 80. musical z kilkoma wyjątkami zniknął z głównego nurtu twórczości filmowej. Przełomem okazała się "Mała syrenka" z 1989 roku, bo udowodniła, że widownia pragnie melodyjnych piosenek. Potem była "Piękna i Bestia", "Krów Lew"…
W programie opowiadamy również o największym innowatorze i eksperymentatorze Broadwayu oraz europejskim musicalu i filmach muzycznych. Na koniec programu zapraszamy z Janem Niebudkiem do teatru.
***
Tytuł audycji: ABC popkultury - zestaw powiększony
Prowadzi: Katarzyna Borowiecka
Gość: Michał Oleszczyk (krytyk filmowy, wielbiciel musicalu)
Autor materiałów: Jan Niebudek
Data emisji: 23.12.2016
Godzina emisji: 15.08
sm/mp