Islandia jak nieuleczalna i przyjemna choroba
2016-12-20, 22:12 | aktualizacja 2016-12-21, 10:12
- Islandia to moja choroba nieuleczalna, ale bardzo przyjemna, jak niewiele z chorób. To trwa do dnia dzisiejszego i zaczęło się od śledzi - mówi Hubert Klimko-Dobrzecki, autor książki "Zostawić Islandię".
Posłuchaj
Pisarz porównuje Islandczyków do typowych i kojarzonych z tym krajem koników czy kucy, o których wyspiarze wolą, by mówić "konie". Łączy ich łagodny i pogodny charakter. - Konie islandzkie to bardzo wdzięczne istoty, na których mogą również jeździć osoby, które nie mają dużego doświadczenia w jeździe konnej. Zaraz po owcy największym przyjacielem człowieka na wyspie jest właśnie koń - opowiada Hubert Klimko-Dobrzaniecki.
Co ciekawe, choć Islandia jest krajem pasterskim, nie ma na jej obszarze zbyt dużo psów. Związane to jest z dość restrykcyjnym prawem, bo by hodować psa w bloku, zgodę muszą wyrazić wszyscy mieszkańcy. Niektórzy brak chęci do tych czworonogów tłumaczą historią kraju.
Dlaczego dawniej najlepszym prezentem na bierzmowanie była sztuczna szczęka? O tym w nagraniu audycji, w którym mówimy również o tym, jak w 2010 roku wyglądało Aleppo oraz o przygotowaniach do "Trzech sztuk w Antarktyce". Zapraszamy do słuchania.
***
Tytuł audycji: Świat z lotu Drozda
Autor: Paweł Drozd
Goście: Hubert Klimko-Dobrzaniecki (pisarz, poeta), Robert Robb Maciąg (podróżnik, pisarz), Bartosz Stróżyński (pomysłodawca akcji "Trzy sztuki w Antarktyce")
Data emisji: 20.12.2016
Godzina emisji: 15.07
sm/fbi