Simona Kossak - opowieść o pani na Dziedzince
2016-05-02, 14:05 | aktualizacja 2024-03-12, 12:03
Jest ikoną Podlasia. Mieszkańcy Białowieży czy Hajnówki mówią o niej "nasza Simonka". W ubiegłym roku jej wyjątkową postać przypomniała – w książce biograficznej – Anna Kamińska.
Posłuchaj
A właśnie w tych dniach ukazało się wznowienie "Sagi Puszczy Białowieskiej", książki, którą Simona Kossak chciała złożyć hołd wyjątkowemu miejscu, w którym spędziła znaczną część życia.
Z tych Kossaków, córka Jerzego. Ale miała dość Krakowa, nienawidziła atmosfery panującej w mieście i w domu – Kossakówce. Chciała uciec. Od zawsze interesowały ją zwierzęta, zajmowała się nimi, tworzyła nie do końca profesjonalny szpital.
Po studiach (na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Jagiellońskiego) postanowiła wyjechać w Bieszczady. W żadnej z naukowych placówek nie było tam dla niej miejsca, propozycja pracy przyszła natomiast z... Białowieży (z Zakładu Badania Ssaków PAN).
To miał być tylko przystanek. Została na zawsze.
Simona Kossak zakochała się w Puszczy Białowieskiej. Spotkała tam również mężczyznę swojego życia, fotografa Lecha Wilczka. Początkowa niechęć zamieniła się w wielką przyjaźń. Mieszkali wspólnie na Dziedzince, w leśniczówce w puszczy, bez prądu, z dala od ludzi. Ona codziennie dojeżdżała do pracy w Białowieży, on zajmował się robieniem zdjęć, rolnictwem. Wspólnie wychowywali zwierzęta – od pszczół po łosie i lochę. Uważano ich za dziwaków.
To Lech Wilczek uwiecznił na zdjęciach jej znakomity kontakt ze zwierzętami. To jak z sarnami idzie przez puszczę. Jak karmi mlekiem (z butelki) dwa łosie – Pepsi i Colę. Jak karmi chlebem (w sylwestrową noc) wielką lochę. Jak słynny kruk Korasek "całuje" ją w usta. I jak siedzi w ogrodzie na fotelu z jamniczką na kolanach, a obok spacerują dumne pawie.
Wznowienie "Sagi Puszczy Białowieskiej", którą Kossak napisała z miłości do tego miejsca, jest okazją do posłuchania opowieści o Simonie. W specjalnym wydaniu "Do południa" o wyjątkowej profesor, którą niektórzy mieszkańcy Białowieży mieli początkowo za szaloną wiedźmę, opowiadali: Joanna Kossak, jej siostrzenica, która każde wakacje spędzała na Dziedzince (także uciekając z Krakowa...), a teraz mieszka – jak jej ciotka – w leśniczówce w Puszczy Białowieskiej (także bez prądu!) oraz Lech Wilczek.
A co i jak mówiła Simona Kossak o zwierzętach na antenie Polskiego Radia Białystok? W audycji przypomnieliśmy krótkie fragmenty jej gawęd, których z zapartym tchem słuchali mieszkańcy Podlasia.
***
Tytuł audycji: Do południa
Prowadzi: Michał Nogaś
Goście: Joanna Kossak (siostrzenica Simony Kossak), Lech Wilczek (fotograf)
Data emisji: 2.05.2016
Godzina emisji: 9-12
mn/ei
Lista osób nagrodzonych książkami:
1. Mariola i Bogdan, Świdnica.
2. Roman, Warszawa
3. Bogdan, Węgierska Górka.
4. Adam, Bydgoszcz
5. Anna, Zakopane
6. Aleksandra, Dobrzykowice
7. Anna, Szczytna
8. Sylwia, Warszawa
9. Joanna, Gdynia
10. Anna, Sanok
11. Basia, Ostrówek
12. Joanna, Jerzmanowice-Przeginia
13. Tomasz, Baligrod
14. Przemysław, Dębnica Kaszubska
15. Mark, Warszawa
16. Czesław, Otwock
17. Andrzej, Piatnica
18. Rafał, Końskie
19. Jagoda, Wrocław
20. Witold, Jawor