Gorączka złota w okolicach Wałbrzycha
2015-09-08, 09:09 | aktualizacja 2015-10-14, 12:10
Do Wałbrzycha zjeżdżają dziennikarze z całego świata. Ludzie chodzą wzdłuż torów i szukają miejsca, w którym ukryty jest złoty pociąg.
W sierpniu do władz Wałbrzycha zgłosiła się kancelaria z Wrocławia reprezentująca dwóch mężczyzn domagających się 10% znaleźnego i wskazujących przybliżoną lokalizację pociągu. Kilka dni później na konferencji prasowej główny konserwator zabytków potwierdził na 99% procent, że pociąg istnieje.
Okolice opanowała "gorączka złota". Historia ukrytego przez hitlerowców pociągu była znana w Wałbrzychu i okolicach wiele lat. Jako pierwszy wspominał o niej Tadeusz Słowikowski, emerytowany górnik. To do niego zwrócili się tajemniczy eksploratorzy. Jest pociąg czy go nie ma? Nie wiadomo. Wiadomo na pewno, że sama historia przyciąga do Wałbrzycha i zamku Książ tysiące turystów.
***
Reportaż Magdaleny Skawińskiej pt. "Pociąg do sensacji" zostanie wyemitowany we wtorek (8.09) w godzinach 18.15-18.30.