Sobociński - "trzecie oko" Wojciecha Smarzowskiego
- Mógłbym przez dwa lata napisać CV z odrzuconych projektów - mówił o pracy przy filmie "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego ulubiony operator reżysera, Piotr Sobociński.
Ojciec Piotra Sobocińskiego Juniora, słynny operator Piotr Sobociński, zmarł w 2001 roku
Foto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio
"Wołyń", jak przyznał Piotr Sobociński, to kino epickie. Prace na planie tego filmu trwają już dwa lata, co uniemożliwia operatorowi zaangażowanie się w inne projekty. Autor zdjęć do "Róży" i "Drogówki" Wojciecha Smarzowskiego, nie potrafił jednak odmówić współpracy i przy tym obrazie.
- Wojtek zapewnił mi debiut, scenariusz jest dobry, to postanowiłem się zaangażować – podkreślił. Sobociński zaznaczył, że jedyne wątpliwości wynikały stąd, że w filmie "Wołyń" jest dużo okrucieństwa. - Pomyślałem, że przez to nie chcę go robić, choć z drugiej strony ktoś musi - zaznaczył.
Artysta opowiadał też, jak jego nowo narodzona córeczka przyczyniła się do podjęcia przez niego współpracy z Łukaszem Palkowskim przy filmie "Bogowie".
***
Tytuł audycji: Fajny film
Autor: Ryszard Jaźwiński
Gość: Piotr Sobociński (operator filmowy)
Data emisji: 22.06.2015
Godzina emisji: 10.45
pkur/fbi