"Można to nazywać wsłuchaniem się w głos wyborczy"
2015-05-14, 18:05 | aktualizacja 2015-05-14, 19:05
Tak gość radiowej Trójki, przewodniczący rady gospodarczej przy premierze Janusz Lewandowski, skomentował decyzję prezydenta Bronisława Komorowskiego o referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych.
Posłuchaj
W niedzielnych wyborach prezydenckich kandydat PiS Andrzej Duda otrzymał 34,76 proc. głosów, a obecny szef państwa Bronisław Komorowski - 33,77 proc. Obaj zmierzą się więc w drugiej turze, do której dojdzie 24 maja. W środę prezydent skierował do marszałka Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych. Wprowadzenie JOW to główny postulat Pawła Kukiza, który w pierwszej turze zdobył 20,80 proc. głosów.
Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>
- Musiał Komorowski reagować na ten głos, który usłyszał, który musiał przetrawić i wyszło mu z tego referendum na temat JOW - powiedział w audycji "Puls Trójki" przewodniczący rady gospodarczej przy premierze i europoseł PO Janusz Lewandowski. - Można to nazywać wsłuchaniem się w głos wyborców, ten głos, który - z prawdziwym zaangażowaniem, emocjami - niósł Kukiz w pierwszej rundzie i który może oznaczać dla obu kandydatów porażkę albo zwycięstwo - ocenił.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Gość radiowej Trójki zapytany o powód przegranej Bronisława Komorowskiego w pierwszej turze wyborów stwierdził, że "ton kampanii wyborczej był dla niego bardzo niewygodny". Dlaczego? Wysłuchaj całej audycji.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Damian Kwiek
Gość: Janusz Lewandowski (przewodniczący rady gospodarczej przy premierze i europoseł PO)
Data emisji: 14.05.2015
Godzina emisji: 17.45
kk/mk